Po raz pierwszy w historii Europejskiego Biura Patentów w roku 2017 najwięcej wniosków o rejestrację patentów złożyła firma z Chin. Nie był to przypadek, ale jeden z sygnałów, że w dziedzinie innowacyjności Europa pozostaje w tyle nie tylko za Stanami Zjednoczonymi, ale także za Chinami.
Jeżeli Europejczycy nie znajdą się w czołówce innowacyjnych technologii „ktoś inny albo inne systemy polityczne narzucą nam swoje wartości i to jest bardzo, bardzo mocna motywacja” stwierdził André Loesekrug-Pietri, współtwórca Joint European Distruptive Iniciative (JEDI).
JEDI powstała dwa lata temu jako inicjatywa liderów europejskich firm z dziedziny najnowszych technologii, a także uniwersytetów i ośrodków badawczych. Pomimo Brexitu, w pracach JEDI uczestniczą również firmy i naukowcy z Wielkiej Brytanii. O potrzebie stworzenia w Europie takiego ciała kilka lat temu, w wywiadzie dla „Perspektyw”, mówił Prof. Reimund Neugebauer, prezes Fraunhofer Institute, wielkiej niemieckiej organizacji badawczo- wdrożeniowej.
Celem nowej agencji jest rozwinięcie w Europie innowacyjnych technologii gotowych do szybkiego wprowadzenia w życie. Uznano, że najlepszym wzorcem dla europejskiego przedsięwzięcia jest amerykańska agencja DARPA (US Defense Advanced Research Projects Agency).
Skąd zafascynowanie DARPA? Ano stąd, że przyjęte przez Amerykanów rozwiązania okazały się wyjątkowo skuteczne. Powstała 63 lata temu, po szoku, jaki wywołało w USA wysłanie przez ZSRR w kosmos Sputnika, DARPA okazała się legendarną maszyną innowacji, dzięki której, poza niewykrywanymi samolotami stelth, czy rakietami w kosmos, mamy m in. Internet i wiele innych wynalazków, bez których nie wyobrażamy sobie naszego codziennego życia.
W kilku krajach europejskich, takich jak Francja czy Niemcy, wprawdzie istnieją rządowe agencje badawcze, które pracują na potrzeby obronności, ale jeśli chodzi o przełomowe osiągnięcia, nie mogą one nawet przyrównywać się do amerykańskiego odpowiednika. Dlatego uznano, że aby sklonować amerykański wzorzec, w Europie potrzebne są: „wielki budżet i niezależność”.
Istniejąca od 1958 roku DARPA, pomimo że jest częścią Ministerstwa Obrony i otrzymuje potężne finansowanie ze strony państwa, pozostaje „świętością” wolną od politycznych przepychanek. Dlatego, aby zapewnić sobie podobną wolność w działaniu, JEDI celowo ma funkcjonować poza i niezależnie od instytucji publicznych nie tylko rządowych, ale też od Unii Europejskiej.
Według Loesekrug-Pietri obecny kryzys pokazuje silną tendencję do rozwiązywania spraw na szczeblu narodowym, samowystarczalności i krótkoterminowych planów naprawczych. Tymczasem Europa, by wyjść z tego kryzysu silniejsza, musi tendencje te odrzucić. I dodaje on - my w Europie często prowadzimy bitwy dnia dzisiejszego, poprawiając to co już mamy, zamiast sięgać po „coś co będzie następną wielką sprawą” (next big thing).
JEDI, w przeciwieństwie do DARPA, zajmie się przede wszystkim takimi tematami, jak środowisko, energia, ochrona zdrowia, korzystanie z kosmosu oraz cyfrowe technologie wspomagające człowieka.
Opr. KB
Źródła: