Najbardziej krytykowaną częścią matury jest ustny egzamin z języka polskiego. Teoretycznie można go nie zdać, gdyż obowiązuje próg zdawalności 30 proc. W praktyce rzadko się to zdarza, jednak ryzyko istnieje.
Przygotowanie do ustnej matury zajmuje dużo czasu, a wyniki nie są brane pod uwagę przez uczelnie podczas procesu rekrutacji (zapewne jakiś wyjątek istnieje, ale nic mi o tym nie wiadomo). Egzamin ten jest hołdem złożonym mowie ojczystej i niczym więcej. To ważny składnik polskiej tożsamości narodowej. Nie ma co liczyć, że zostanie zlikwidowany
Olimpijczycy są zwolnieni z egzaminu
Zwolnieni z egzaminu są tylko finaliści i laureaci olimpiady literatury i języka polskiego (mają gwarantowane 100 proc. Również z części pisemnej), czyli mistrzowie polskiej mowy. Lecz takich osób jest niewiele. Większość musi się przygotować, aby nie trafić do niezwykle wąskiego grona absolwentów i absolwentek, którzy nie zdali matury ustnej.
Są miejsca, gdzie jeszcze się to nie zdarzyło, można więc zostać tym pierwszym lub tą pierwszą i stać się czarną legendą szkoły. Jeśli komuś przytrafiłoby się takie nieszczęście, poprawkę można zdawać w sierpniu lub – gdyby jeszcze nie zdało się jakiegoś egzaminu – za rok. Lepiej więc solidnie przygotować się do matury ustnej, aby wstydu nie było.
Gwara i wulgaryzmy
Egzamin ustny sprawdza wiele umiejętności, nie tylko znajomość lektur obowiązkowych.
Egzaminatorzy ocenią, czy maturzysta potrafi posługiwać się językiem literackim. Należy więc unikać mówienia gwarą, ograniczyć używanie kolokwializmów. Wyjątek można zrobić dla cytatów z literatury. Chochoł z Wesela mówi gwarą.
W żadnym wypadku nie wolno wypowiadać wulgaryzmów, nawet pod nosem do siebie. Lepiej też nie cytować żadnych przekleństw, np. z dialogów filmowych. Nauczycielom może się to nie spodobać. Wszystko, co zdający powie
w sali egzaminacyjnej, może być wykorzystane przez egzaminatorów do ustalenia oceny.
To nie jest tylko egzamin z wiedzy, lecz także z kultury. Chodzi o kulturę mowy. Mów tak, aby nie przynieść wstydu swojej szkole.
Obowiązuje język wysoki
Na wszelki wypadek należy mówić językiem wyłącznie wysokim, a nie niskim. Jeśli ktoś ma z tym problem, niech wyobrazi sobie, że stoi przed bardzo czcigodną osobą, prezesem Stowarzyszenia Osób Chodzących w Kapeluszach. Na maturze takich „prezesów” jest aż dwóch: jeden ze szkoły zdającego, a drugi z innej placówki.
Nie uczestniczy w egzaminie osoba, która uczyła cię języka polskiego. Może być obecna duchem, ale ani nie słucha twoich wypowiedzi, ani ich nie ocenia.
Konieczność wypowiadania się przed obcymi nauczycielami to kolejna trudność. Pół biedy, jeśli egzaminatorzy kiwają głowami albo się uśmiechają. Gorzej, gdy zachowują się, jakby byli martwymi kłodami.
Do martwej kłody najlepiej mówić kulturalnie.
Egzamin z komunikacji
Należy mówić tak, aby ludzie nie musieli się domyślać, co chcesz powiedzieć. Bądź precyzyjny i konkretny, unikaj wypowiadania wielu słów o niczym. Bądź też zdecydowany i pewny siebie.
Nie pytaj nauczycieli, czy masz przeczytać pytanie, czy też nie. Sam podejmij decyzję, jak chcesz zacząć. Gdy skończysz, poinformuj egzaminatorów, że już nic więcej nie powiesz, np. zakończ słowem „dziękuję”.
Matura ustna sprawdza zdolność komunikowania się w danym języku. Egzaminatorzy ocenią, czy mówisz w sposób przystępny i zrozumiały. Komunikacja na egzaminie to nie to samo, co wypowiadanie się przed osobą dobrze znaną. Tylko z pozoru mówienie w języku ojczystym jest proste. W rzeczywistości poprzeczka jest postawiona znacznie wyżej.
Egzamin z zaangażowania
Egzaminatorzy oczekują nie tylko znajomości słów, poprawności gramatycznej i płynnego wywodu, lecz również umiejętności retorycznych, np. mówienia w sposób przekonujący, z zaangażowaniem emocjonalnym, wręcz z pasją. Słuchacze mogą zachowywać się jak martwe kłody, mówca nigdy. Żywą mową można przykryć braki w wiedzy. Na egzaminie pisemnym liczą się tylko czarne literki i ich znaczenie. Nie napisałeś, znaczy, że nie wiesz.
Natomiast na ustnej maturze znaczenie mają nie tylko słowa, lecz również sposób, w jaki są wypowiadane. Gdy ktoś mówi ciszej niż normalnie, sprawia wrażenie, jakby nie był pewny swojej wiedzy, czyli nie znał się na tym, o czym mówi. Dlatego należy mówić albo normalnie (nie za cicho), albo wręcz trochę głośniej (jednak bez przesady), dzięki temu maturzysta będzie odbierany jako przekonujący.
Bądź aktorem
Egzaminatorzy raczej nie wiedzą, jakim byłeś uczniem: dobrym czy słabym. Masz szansę zagrać kogoś lepszego niż w rzeczywistości. Błysk w oku i energia zawarta w mowie, mocny tembr głosu potrafią zdziałać cuda.
Sympatyczni i pewni siebie ludzie sprawiają wrażenie mądrych i znających się na tym, o czym mówią. Staraj się mówić wyraźnie, w żadnym wypadku nie zjadaj końcówek słów.
W piśmie jest o wiele trudniej pokazać zaangażowanie, natomiast w mowie można tak pokierować tempem wypowiadania słów (niech będzie żywy, niezbyt monotonny), pauzami (niech nie będą zbyt długie), intonacją (niech podkreśli kluczowe słowa), barwą (mów ciepło, aby okazać sympatię słuchaczom, unikaj szorstkiej mowy), akcentem (mów wyraźnie, ale nie sylabizuj). Dźwięki, które wypowiadasz, są jak melodia.
Powinna być miła dla ucha, a nie drażniąca.
Wykorzystaj siłę swojego spojrzenia
Koniecznie spójrz egzaminatorom w oczy.
Nie bój się wzroku słuchaczy. Jeśli nie jesteś pewien swojej wiedzy, przez chwilę udawaj, że patrzysz na kartkę. Natomiast patrz w oczy wtedy, gdy wygłaszasz opinie. Własnego zdania musisz być pewny. Pokaż całym sobą, że głęboko wierzysz w to, co mówisz.
Jeśli zdarza ci się mówić tak, jakbyś miał muchy w nosie, na maturę musisz przyjść w lepszym nastroju. Im starsi są egzaminatorzy, tym większe wrażenie zrobi na nich młody człowiek, który lubi literaturę. Nie musisz jej naprawdę lubić, najważniejsze, abyś zagrał taką osobę. Uśmiechnij się, pokaż, że mówienie o literaturze sprawia ci przyjemność. Mówisz nie tylko językiem, ale również swoim ciałem.
Egzaminacyjny show
Odpowiedzi na maturze ustnej powinny przypominać miniaturowe rozprawki. Jednak różnią się one – pismo i mowa – nie tylko długością, ale też środkami wyrazu. W piśmie nie należy zapowiadać tego, co się robi (np. nie trzeba pisać, że się kogoś cytuje, gdyż do tego służy znak cytatu, tj. cudzysłów), natomiast w mowie zapowiedzi są dopuszczalne (np. przejdę teraz do podsumowania). Jednak nawet w mowie nie należy przesadzać z zapowiedziami. Zwykle warto powiedzieć, od którego pytania zaczniesz (możesz też od drugiego), oraz że skończyłeś (np. dziękuję).
Gdy odpowiesz na obydwa pytania, czeka cię krótka rozmowa z egzaminatorami (zwykle z jednym, wskazanym przez przewodniczącego zespołu). Teraz możesz mówić bezpośrednio, tzn. bez stosowania trójdzielnej kompozycji.
Wciąż jednak należy odpowiadać pełnymi zdaniami. Nadal jesteś na egzaminie, zatem staraj się przekonywać, odwołuj się do tekstów kultury (chyba że egzaminator wyraźnie prosi cię o coś innego), najlepiej do tych samych, o których mówiłeś wcześniej.
Celem rozmowy jest głębsze ujęcie tematu, a nie przepytanie maturzysty. Może twoje wypowiedzi nie były dość przekonujące. Jeśli nie masz nic nowego do powiedzenia, powtórz innymi słowami to, co już powiedziałeś. Pamiętaj, że zdajesz egzamin nie tylko z wiedzy polonistycznej, ale też ze sprawności językowej. Jesteś nastolatkiem, więc nikt się nie zdziwi, jeśli przesadzisz w ocenach czy opiniach, nie wolno ci tylko milczeć. Już lepiej zaskocz komisję oryginalnym spojrzeniem. Masz prawo być zabawny. Powodzenia!
Pytania jawne
Zestaw maturalny składa się z dwóch pytań. Pierwsze nie powinno cię zaskoczyć, gdyż zostało wzięte z listy jawnych pytań, opublikowanych wiele miesięcy przed egzaminami na stronie CKE. Lista nie jest przesadnie duża, na rok 2025 przewidziano tylko 68 pytań, natomiast w kolejnych trzech latach – 2026, 2027 i 2028 – nieco więcej: 76. Byłoby dziwne, gdybyś nie znał odpowiedzi na pytania z tej listy. Dałbyś tym dowód lekceważenia egzaminu maturalnego i ludzi, którzy w nim uczestniczą. Egzaminatorzy oczekują, że na pierwsze pytanie udzielisz wyczerpującej odpowiedzi.
Pytania niejawne
Drugi pytanie może cię nieco zaskoczyć. Będzie się ono odnosiło do podanego w zestawie tekstu nieliterackiego (publicystycznego, popularnonaukowego) lub ikonicznego (obrazkowego, np. obrazu, rysunku, fotografii), lub literackiego, ale niekoniecznie pochodzącego z listy lektur (możesz otrzymać tekst kompletnie nieznany). Egzaminatorzy ocenią, czy potrafisz wykonać polecenie i rozwiązać problem, np. wyjaśnić, czy zapożyczenia z języka angielskiego wzbogacają polszczyznę, czy też czynią nasz język uboższym.
Dołączony do pytania tekst powinien cię zainspirować do głębszych rozważań. Nie pomiń go, ale też nie ograniczaj swojej wypowiedzi tylko do jego interpretacji. W poleceniu zapewne znajdziesz wskazówkę, na co jeszcze powinieneś się powołać, np. inny tekst, własne doświadczenia. Powołuj się tylko na te teksty, które dobrze znasz. Wybieraj z głową.
Treść i forma wypowiedzi
Po wylosowaniu zestawu pytań masz 15 minut na przygotowanie odpowiedzi. Zaplanuj nie tylko treść, ale też formę. Egzaminatorzy oczekują, że rozpoczniesz krótkim wstępem, w którym wyraźnie postawisz tezę. Potem przejdziesz do rozwinięcia i przy pomocy 1-3 argumentów udowodnisz prawdziwość tezy. Na koniec podsumujesz i dojdziesz do konkluzji, czyli ostatecznego wniosku.
Jeśli nie wiesz, jak zakończyć odpowiedź, sformułuj opinię. Możesz też ocenić rozwiązania, które przedstawiłeś w rozwinięciu. W sposób trójdzielny – przy pomocy wstępu, rozwinięcia i zakończenia – odpowiedz również na pytanie drugie.
Dariusz Chętkowski