REKLAMA


REKLAMA


REKLAMA


REKLAMA


REKLAMA


REKLAMA


REKLAMA


W mediach coraz częściej słyszy się sformułowanie „depresja powakacyjna” w odniesieniu do młodzieży. Dla nas, jako dydaktyków, sam fakt, że w dyskursie społecznym pojawia się taki temat jest bardzo niepokojący - mówi dr Małgorzata Turczyk z Instytutu Pedagogiki UJ. Jak zatem wspierać dzieci i młodzież w codziennych wyzwaniach i pomóc im wyregulować poziom stresu związanego z powrotem do szkoły?

Ból brzucha, apatia, zaburzenia snu i nerwy wywołane wizją powrotu do rutyny i codziennych obowiązków – brzmi znajomo? Dla wielu uczniów i studentów to niestety smutna rzeczywistość. A przecież szkoła powinna być miejscem rozwijania pasji i bezpieczeństwa.

Kryzys edukacji

- Jeśli powrót do szkoły wiąże się z lękiem, poczucie realizacji swoich potrzeb w obszarze dobrostanu psychofizycznego jest na pierwszym miejscu, edukacja schodzi wówczas na dalszy plan – wyjaśnia dr Małgorzata Turczyk z Zakładu Pedagogiki Szkolnej i Dydaktyki Akademickiej w Instytucie Pedagogiki UJ.

Jak dalej mówi ekspertka, coraz powszechniejsza "depresja powakacyjna" stanowi potwierdzenie tego, że mamy do czynienia z kryzysem edukacji. W jej opinii negatywna reakcja dzieci na powrót do szkoły to wierzchołek góry lodowej, pod którym kryje się dużo poważniejszy problem systemowy.

- W klasycznym i zdrowym systemie szkoła powinna być źródłem satysfakcji i radości, bezpieczną przystanią. Jednym z podstawowych praw dziecka jest prawo do sukcesu edukacyjnego, na którym może ono budować całą swoją karierę edukacyjną. Gdyby ten obszar był odpowiednio zabezpieczony, nie musielibyśmy rozmawiać o tym, co zrobić, by nasze dziecko nie miało obniżonego nastroju w związku z powrotem do szkoły – dodaje.

Znaleźć źródło problemu

Jak rodzice mogą pomóc dziecku w walce ze stresem? Przede wszystkim słuchać swojego dziecka. Wszelkie strategie obniżania stresu szkolnego wiążą się z odpowiednim zdiagnozowaniem problemu. Czy dziecko boi się ze względu na zmianę szkoły, czy na zmianę ulubionego nauczyciela, czy też lęk tkwi w jego relacjach rówieśniczych? - Jeśli przez wakacje nie byliśmy blisko naszych dzieci, to nie wyjmiemy rozwiązania tych problemów z kapelusza - podkreśla dr Turczyk.

Dobrym pomysłem może okazać się stopniowe przywracanie rutyny w postaci regulacji snu, wcześniejszego chodzenia spać, ale również zbudowanie systemu wiedzy na temat danej szkoły. Dzieci potrzebują przewidywalności: warto więc poświęcić trochę czasu, by wspólnie z dzieckiem odwiedzić stronę internetową szkoły, zorientować się, jacy nauczyciele zostali przydzieleni do poszczególnych przedmiotów, poznać środowisko, w którym nasze dziecko będzie w końcu spędzać większość swojego czasu.

Kolejnym ułatwieniem powrotu do szkoły będzie sprawdzenie harmonogramu aktywności na dany rok i przeanalizowanie, kiedy przewidziano wolne dni, ferie itp.

- Rozpisanie kalendarza szkolnego z uwzględnieniem nawet pomniejszych przerw i wspólne planowanie, jak te przerwy wykorzystać, pomoże oswoić ten długi, jak na percepcję dziecka, czas obowiązków szkolnych – przekonuje dr Turczyk.

Nauczyciel, który wesprze

Rola nauczyciela nie powinna być pomijana w procesie oswajania dzieci z nowymi obowiązkami. Współczesny nauczyciel ma przed sobą niezwykle trudne zadanie: szkoła jest instytucją pierwszego rzędu profilaktyki społecznej i jeśli ktokolwiek może wesprzeć dzieci na wczesnym etapie eksperymentowania ze środkami psychoaktywnymi, czy też kryzysu psychicznego, to właśnie świadomy nauczyciel. Co to oznacza?

- To taki nauczyciel, który poświęci czas na to, żeby poznać swoją klasę, grupę, żeby wejść w relacje. Jeżeli ja jako nauczyciel nie poznam preferencji poznawczych ucznia, czyli inaczej mówiąc, nie poznam, jak ten uczeń się uczy, to go niczego nie nauczę - podsumowuje dr Turczyk.

W początkowym okresie nauczyciel powinien postawić na integrację zespołu klasowego, nie obawiając się opóźnień w realizacji podstawy programowej: tę bowiem zrealizuje szybciej w momencie, gdy każdy członek klasy będzie się czuł bezpieczny i będzie mieć wsparcie w grupie rówieśniczej.

Zgodnie ze słowami ekspertki: sprawdziany początkowe z poprzednich lat edukacji, czy testy poziomujące mogą obniżyć motywację do nauki nowych rzeczy i wiarę we własne możliwości. W zamian warto zastosować np. gry dydaktyczne, w trakcie których nauczyciel będzie miał okazję obserwować swoich uczniów, ich zdolności komunikacyjne i strategie rozwiązywania problemów.

Małgorzata Turczyk

doktor nauk społecznych w dziedzinie pedagogiki. Pedagożka, terapeutka, prawniczka, nauczycielka akademicka badająca rzeczywistość szkolną i budująca jej teorie w konfrontacji z praktyką edukacyjną.

Współpracuje z Komitetem Ochrony Praw Dziecka, jestem konsultantem Poradnictwa Pedagogicznego PROFICIO działającego przy Instytucie Pedagogiki UJ.

 

Opr. MT

© 2022 Perspektywy.pl   O nas | Polityka Prywatności | Znak jakości | Reklama | Kontakt!!!