Nikt nie opowie ci lepiej o studiach niż ten, kto się tam uczy. Dlatego zapytaliśmy kilkoro studentów o ich kierunki - dlaczego wybrali właśnie ten, dlaczego w tym, a nie innym mieście, co im się podoba, a co mniej. Dzisiaj Władysław Dzitko z wydziału architektury na Politechnice Gdańskiej
-
Dlaczego wybrałaś/wybrałeś ten kierunek studiów?
Architektura jest interdyscyplinarna. Dla mnie to było ważne.
W niej potrzebujesz nie tylko liczyć i wykreślać, ale też projektować, tworzyć, wymyślać coś nowego. To jest punkt pomiędzy kreatywnością a precyzją – dla mnie to najlepsze połączenie.
-
Co najbardziej Cię interesuje w Twojej dziedzinie?
Nieskończoność ścieżek i pojemność tematów. Im dłużej studiuję architekturę, tym bardziej odkrywam, że jest tak obszerna, że nigdy się nie znudzi. Zawsze można wdrażać nowe elementy, poszerzać wcześniej poruszane tematy.
-
Dlaczego wybrałaś/wybrałeś tę uczelnię?
Kiedy pierwszy raz przyjechałem do Gdańska, powiedziałem sobie, że na pewno tu będę studiował – bliskość morza, piękne Główne Miasto – to były dla mnie jedne z decydujących warunków. Gmach główny Politechniki Gdańskiej, w którym mieści się nasz wydział, zachwyca za każdym razem. Przechodząc obok niego codziennie, mam poczucie, że warto przyjść na uczelnię choćby po to, żeby go zobaczyć. Uczelnia osiąga dobre wyniki w ogólnopolskich rankingach – od zawsze była wysoko w zestawieniach najlepszych uczelni w Polsce.
-
Co najbardziej podoba Ci się w tych studiach?
Tematy projektowe są nieskończone – zawsze możesz dowiedzieć się czegoś więcej i wdrożyć to w swój projekt. To nieustanne poszukiwanie plusów i minusów oraz ich wyważanie, aby znaleźć najlepsze rozwiązanie. Uważam, że ten proces projektowy – szukania rozwiązań – jest najfajniejszy.
Współpraca w grupach fascynuje i pomaga rozwijać nie tylko umiejętności projektowe, ale też komunikacyjne. Prowadzący, swoją pasją i podejściem, przekazują nam to, co sami kochają robić – to inspiruje, żebyśmy również tworzyli.
-
Jakie zajęcia lub przedmioty szczególnie lubisz i dlaczego?
Projektowanie architektoniczne to jeden z najważniejszych przedmiotów – tu zaczyna się stosowanie wiedzy zdobytej z doświadczenia, zajęć i konsultacji.
Projektowanie urbanistyczne zawsze zmusza do rozwiązywania innych zagadnień, ale pozwala spojrzeć na kontekst w większej skali. Historia architektury i urbanistyki była wyzwaniem w każdym semestrze, ale zawsze ciekawym – śledzenie, jak rozwijały się miasta i architektura oraz dlaczego wyglądały tak, a nie inaczej, bardzo pomaga dziś wyciągać wnioski do własnych projektów. Geometria wykreślna – wiem, że to zawsze jest wyzwanie – ale byłem ciekawy konstruowania tego, co wydaje się niemożliwe. To bardzo pomaga też w szkicowaniu.
-
Największe wyzwania/trudności na tych studiach?
Uważam, że ważne jest zarządzanie czasem i odpoczynek – żeby znów móc szukać, wymyślać, tworzyć, realizować. Dobrze zaplanowana praca nad projektem może naprawdę pomóc w semestrze i przy oddawaniu projektów w terminie.
-
Komu poleciłabyś/poleciłbyś te studia?
„Architektura przeznaczona jest dla osób, które są gotowe projektować od ogólnego wizerunku budynku do obrotu kluczyka” – S. Tchoban.
Myślę, że to świetny cytat, który opisuje pasjonata. Uważam, że każdy może odnaleźć siebie – zarówno osoba z bardziej ścisłym umysłem, jak i ta bardziej kreatywna – dla każdego znajdzie się dziedzina, w której można poszerzać swoją wiedzę i rozwijać się. Architektura to nie tylko architekci po studiach.
-
Czy angażujesz się w życie uczelni (koła naukowe, projekty, wolontariat)?
Jestem członkiem Wydziałowej Rady Studenckiej, kilku kół naukowych i organizacji studenckiej! To okazja, żeby poznać ludzi, którzy również kochają architekturę – razem z nimi można tworzyć coś więcej!
-
Jak studia zmieniły Twój sposób myślenia lub postrzegania świata?
Za każdym razem, przechodząc przez miasto, zaczynam dostrzegać jego logikę – wyobrażam sobie, jak działają dane miejsca, albo zastanawiam się, dlaczego nie działają. Dlaczego ludzie nie korzystają z niektórych przestrzeni, a inne miejsca przyciągają ich bardziej? Co sprawia, że niektóre budynki są bardziej lubiane? Co przyciąga tu turystów? Pomiędzy budynkami, w salonie miasta, istnieje pewna logika, która zaczyna być widoczna. Kiedy wyjeżdżam poza Gdańsk, trudno mi się spieszyć – chcę odwiedzić wszystkie kościoły, wszystkie interesujące miejsca, dotknąć kamienia na fasadzie.
-
Czy masz już plany, co będziesz robić po studiach? Jakie?
Moim planem teraz jest zdobycie doświadczenia zawodowego oraz kontynuacja studiów na stopniu magisterskich.

Władysław Dzitko student architektury na Politechnice Gdańskiej
Olga Szaczkus




