Aliaksandr Bialiayev, BiałoruśAkademia Leona Koźmińskiego w Warszawie Rekomendacja: |
To był niesamowity czas
Lubi biegać długie dystanse, uprawiać triathlon. Dyscypliny wymagające wytrwałości. Podobnie w nauce. Też pokonał długą trudną trasę: z małej białoruskiej wioski do renomowanych uczelni europejskich.
Do Polski przyjechał w wieku 20 lat, w 2008 roku, aby studiować w Akademii Leona Koźminskiego w Warszawie. – To był mój drugi wyjazd zagraniczny w życiu – mówi Aliaksandr. – Wcześniej, jeszcze jako dziesięciolatek, jechałem autobusem przez Polskę z grupą rówieśników z Białorusi na wycieczkę do Niemiec. Zobaczyłem Warszawę, ale tylko w nocy, ale zawsze byłem z tego dumny. Mało wiedziałem o Polsce. Moja babcia – nauczycielka języka rosyjskiego – bardzo lubiła piosenki Anny German, a moja mama zawsze oglądała polskie filmy w białoruskiej telewizji. Pamiętałem smak polskiej czekolady, którą tata przywiózł z Warszawy, gdzie oglądał w 2000 roku mecz piłkarski Polska-Białoruś.
Do 2005 roku Aliaksandr mieszkał z rodziną w małym miasteczku na Białorusi. W tym samym roku zajął trzecie miejsce w krajowym konkursie matematycznym, co dało mu przepustkę na studia do Mińska. Wybrał ekonomię. W latach 2007 i 2008 miał okazję popracować w banku oraz dla dużej prywatnej agencji informacyjnej. – Miałem przyjaciół, dobrą pracę, wsparcie rodziny, ale nie czułem się w pełni szczęśliwy – mówi Aliaksandr. – Zawsze byłem przekonany, że stać mnie na więcej. Dowiedziałem się, że coraz więcej osób z Białorusi studiuje w Polsce, także w języku angielskim. W 2008 r. zdecydowałem się na studia licencjackie (Bachelor in Management and Marketing), a w 2011 r. magisterskie w Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Nie miałem szczególnych powodów, żeby wybrać tę uczelnię, ale słyszałem o jakości tych studiów oraz wielokulturowym i międzynarodowym otoczeniu.
Przez następne trzy lata robił licencjat i kontynuował studia zaoczne na Białorusi. – To był dla mnie niesamowity czas – opowiada Aliaksandr. Poznałem wielu dobrych ludzi, a każdy z nich chciał w jakiś sposób mi pomóc. Nasza grupa w Koźminskim też była wyjątkowa. Studiowali ze mną przedstawiciele z kilkudzięsieciu krajów, m.in. z Kuwejtu, Chin i Meksyku. Każdy student w naszej grupie potrafił posługiwać się dwoma-trzema językami obcymi, a do tego techniczną terminologią. Robiło to na mnie duże wrażenie i motywowało do pracy. Cieszyłem się swoimi postępami. Na uczelni mieliśmy wspaniałych, doświadczonych profesorów. Myślę, że dzięki latom nauki w Polsce stałem się lepszym człowiekiem.
Studia biznesowe w ALK pozwoliły mu na aktywny i wykorzystany z sukcesami udział w życiu naukowym, konkursach, seminariach, sympozjach. M.in. był finalistą Ernst and Young Financial Challenger, brał udział w The Negotiations Challenge 2010.
Te sukcesy dostrzega prof. Grzegorz Mazurek, rekomendujący Aliaksandra Bialiayeva w konkursie Interstudent. – Aliaksandr znakomicie wykorzystał możliwości, jakie zaoferowała mu Akademia Leona Koźmińskiego – mówi profesor Mazurek. Podkreśla jego świetne wyniki w nauce, a także głębokie zaangażowanie w życie studenckie.
– Kluczem do sukcesu w środowisku studenckim okazała się jego stała i niezmienna chęć niesienia pomocy wszystkim kolegom – podkreśla prof. G. Mazurek. – Sukces w konkursie Ernst and Young Financial Challenger jest wspaniałym przykładem jego determinacji, długofalowej wizji rozwoju osobistego oraz umiejętności wykorzystania przyswojonej wiedzy biznesowej.
Osiągnięcia naukowe sprawiły, że Aliaksandr stał się jednym z najlepszych studentów ALK. Nie tylko aktywny udział w życiu naukowym i społecznym uczelni, ale także działania mające na celu promocję Polski i studiów w Polsce były istotnym powodem zgłoszenia jego kandydatury do konkursu – podkreśla prof. Mazurek.
Po obronie pracy magisterkiej w ALK Aliaksandr pracuje w Niemczech w firmie inwestycyjnej. Zajmuje się opracowaniem modeli matematycznych i wyceny finansowej, robi analizę rynków i spółek. Interesują go finanse, gospodarka, marketing, zarządzanie. W Koźmińskim zaczął studia
podyplomowe.
Jeśli chodzi o hobby, to oprócz sportowych pasji, jak biegi, triathlon, piłka nożna, lubi czytać książki w językach polskim i angielskim, słuchać muzyki. – Fascynuje mnie także sport motorowy, kibicuję
Robertowi Kubicy w jego karierze rajdowej – dodaje Aliaksandr.