Nasi czytelnicy przyznali na Facebooku, że jeśli chodzi o problemy z demografią, uczelnie medyczne przeżywają raczej wyż demograficzny. Postanowiliśmy sprawdzić, z iloma kandydatami na jedno miejsce muszą konkurować przyszli lekarze. I nie tylko lekarze. Prawo, dziennikarstwo, ekonomia i filologie (ostatnio zwłaszcza wschodnie) także nie muszą zabiegać o studenta. Zwłaszcza na uczelniach z pierwszej dziesiątki Rankingu Perspektyw.
Tegoroczna rekrutacja nie została jeszcze zakończona, więc nie wszędzie są dostępne oficjalne podsumowania. Jednak większość uczelni zapewnia, że oblegane są te same kierunki, co w zeszłym roku, a statystyki będą wyglądać mniej więcej podobnie. Aktualnie na wielu kierunkach przewidywana jest jeszcze rekrutacja wrześniowa, na innych wciąż trwa okres składania dokumentów, potwierdzających przyjęcie kandydata. Dlatego nie zawsze znamy najnowsze, precyzyjne liczby. Ale na pewno znamy tendencje.
Uczelnie medyczne nie wiedzą, co to problem z demografią
Warszawski Uniwersytet Medyczny przyjął w ubiegłym roku prawie 700 studentów na pierwszy rok studiów jednolitych magisterskich. Na studia pierwszego stopnia – niecałe 900. Choć to bardzo dużo, kandydatów było kilkakrotnie więcej, ponad 16 osób na miejsce (średnio!). Na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika na Wydział Lekarski przyjęto 236 osób z ponad 4000 chętnych. Wydział Nauk o Zdrowiu na tej samej uczelni podobnie, bo 644 przyjętych spośród ponad 2200 kandydujących.
Kierunek lekarsko-dentystyczny na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym cieszył się w ubiegłym roku popularnością ponad 30 kandydatów na miejsce. Trochę "lepiej" pielęgniarstwo i farmacja – 6 i 7 osób na jedno miejsce.
Uniwersytet Medyczny w Białymstoku podobnie – 24 osoby na jedno miejsce na kierunek lekarsko-dentystyczny i 19 na lekarski. Z niewielkimi różnicami podobne oblężenie przeżywały kierunki Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i innych.
Nie wszystkie – w tym największe – uczelnie publikują swoje statystyki przyjęć, ale pewne jest, że medycyna na pewno nie odczuwa niżu demograficznego. Jest to również jeden z niewielu kierunków, przy którego wyborze najmniejszą rolę odgrywa miasto, a co za tym idzie uczelnia. Kandydaci na medycynę rejestrują się w systemach rekrutacyjnych na największą ilość uczelni, oddalonych nawet znacznie od miejsca zamieszkania.
Najnowsze informacje z SGH
Szkoła Główna Handlowa w Warszawie przyjęła na ten rok akademicki (2014/15) około 1800 kandydatów, w tym 1119 na studia stacjonarne. Na 1113 miejsc na studiach stacjonarnych licencjackich kandydowało 2473 osób.
Wśród zakwalifikowanych jest ponad 20 olimpijczyków – laureatów i finalistów olimpiad przedmiotowych, którzy uzyskali maksymalną możliwą liczbę punktów (333). W sumie zakwalifikowanych olimpijczyków na liście rankingowej jest 108. Natomiast 170 ze wszystkich zakwalifikowanych osób miało na maturze co najmniej 300 punktów.
Od lat przy rekrutacji do SGH utrzymuje się współczynnik 2,5-3 kandydatów na miejsce.
W przypadku studiów magisterskich o 1099 miejsc na studiach stacjonarnych rywalizowało 2151 osób, tj. ok. 180 osób więcej niż rok wcześniej. W ubiegłym roku o przyjęcie na studia niestacjonarne starało się ok. 500 kandydatów. W tym roku ponad 1400.
Top Ten PW
Również Politechnika Warszawska (numer IV w Rankingu Perspektyw) opublikowała swoje najświeższe, tegoroczne statystyki. Które kierunki okazały się najpopularniejsze?
1. Automatyka i Robotyka (Wydział Elektroniki i Technik Informacyjnych) – 23,57
2. Mechanika i Budowa Maszyn (Wydział Mechaniczny Energetyki i Lotnictwa) – 21,40
3. Gospodarka Przestrzenna (Wydział Geodezji i Kartografii) – 19,39
4. Inżynieria Biomedyczna (Wydział Mechatroniki) – 19,33
5. Inżynieria Biomedyczna (Wydział Elektroniki i Technik Informacyjnych) – 19,20
6. Geodezja i Kartografia (Wydział Geodezji i Kartografii) – 16,89
7. Inżynieria Pojazdów Elektrycznych i Hybrydowych (Wydział Samochodów i Maszyn Roboczych) – 14,48
8. Informatyka (Wydział Elektryczny) – 14,24
9. Mechatronika (Wydział Samochodów i Maszyn Roboczych) – 13,10
10. Automatyka i Robotyka (Wydział Mechaniczny Energetyki i Lotnictwa) – 12,42
Lista najpopularniejszych kierunków w tegorocznej rekrutacji została opracowana przez Biuro ds Przyjęć na Studia PW, według ilości aplikacji przypadających na jedno miejsce studiów stacjonarnych I stopnia (stan na 16 lipca 2014).
Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie (nr VI w Rankingu Perspektyw) skomentowała te imponujące statystyki na Twitterze: Gratulacje, piękne dane :) U nas najpopularniejszy 4 os./m. [inżynieria biomedyczna, przyp. NS] Ale my chyba zupełnie inaczej traktujemy statystykę... ;)
O co trwa walka na Uniwersytecie Wrocławskim?
Z najnowszych danych dotyczących rekrutacji 2014/15 wynika, że na UWr niezmiennie króluje psychologia – prawie 12 osób na miejsce. Niewiele mniej, bo 11,5 chętnych na miejsce jest na dziennikarstwo. Dalej niewielkie zaskoczenie: na italianistykę (10 osób na miejsce) stara się dostać więcej osób niż na prawo (8 osób na miejsce). Walka o miejsce trwa również – jak na większości uniwersytetów – na filologię angielską, hiszpańską i (4 osoby na miejsce) niderlandzką.
Jak się miewa ekonomia
Kierunki ekonomiczne na uczelniach publicznych w całym kraju przyciągają od 5 do 7 osób na jedno miejsce. Na UW międzynarodowe studia ekonomiczno-menedżerskie to jeden z popularniejszych kierunków z liczbą 23 kandydatów na miejsce.
Poniższy wykres popularności kierunków również umieszcza nauki ekonomiczne w 37% tych najczęściej wybieranych.
Wielka trójka Rankingu Perspektyw
Według ubiegłorocznych statystyk rekrutacyjnych, najbardziej obleganymi kierunkami na Uniwersytecie Warszawskim (24,10 kandydatów na jedno miejsce) były dziennikarstwo i komunikacja społeczna, public relations i marketing medialny. Zaraz za nimi wspomniane studia ekonomiczno-menedżerskie, a następnie orientalistyka i sinologia.
Uniwersytet Jagielloński zanotował po 15 i 14 osób na jedno miejsce kolejno na japonistykę i anglistykę. Na większości uczelni wśród kierunków humanistycznych nieustannie w Top 3 króluje dziennikarstwo i coraz częściej PR. Są też interesujące tendencje lokalne, na przykład na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu odnotowano ponad 22 osoby na miejsce na filologię szwedzką, niewiele mniejszym zainteresowaniem cieszy się tam też filologia duńska i rosyjska.
Na Uniwersytecie Gdańskim w ubiegłym roku rekordem było "legendarne" 44 osoby na jedno miejsce na kryminalistykę.
Więcej o rekrutacji:
NAJRZADZIEJ WYBIERANE KIERUNKI