Liceum Ogólnokształcące im. Stanisława Staszica w Warszawie w tym roku świętuje 110. rocznicę powstania. To jedna ze starszych, ciągle istniejących stołecznych szkół.
Nazywana królestwem matematyki, fizyki i informatyki jest też miejscem, gdzie troska o wartości – takie jak patriotyzm, niezależność myślenia i odpowiedzialność – nabiera rzeczywistego kształtu. Przestrzenią, gdzie współpraca z absolwentami daje poczucie przynależności do wielopokoleniowej wspólnoty, którą nazwać można rodziną.
Uczniowie są bardzo zdolni i dociekliwi. Nie przyjmują „prawd do wierzenia”. Często zaskakują swoimi zainteresowaniami i talentami pozaszkolnymi. Potrafią wyreżyserować znakomite przedstawienie, zdobyć laury w konkursie poetyckim. Cenią mądrość. Praca z nimi jest dużym wyzwaniem dla nauczycieli, a jednocześnie źródłem ogromnej satysfakcji. Zwłaszcza, że w szkole uczy się aż 520 uczniów. Na każdym poziomie jest sześć klas, dwie matematyczne – tzw. matexy, informatyczna, przyrodnicza i dwie matematyczno – fizyczne. W klasach informatycznych i matematycznych jest kilka dziewcząt, w ubiegłym zaś roku informatyczna klasa maturalna miała tylko jedną dziewczynę – już w pierwszej klasie wybrali ją na gospodarza.
Akademicka jakość
Prawie pięćdziesiąt lat temu, wybitny matematyk Uniwersytetu Warszawskiego – prof. Stanisław Mazur zgłosił w Warszawskim Kuratorium autorski pomysł kształcenia uczniów uzdolnionych w kierunku przedmiotów ścisłych. – Pomysł polegał na tym, że uczniów ze sprawdzonymi predyspozycjami uczyli matematyki nauczyciele akademiccy według opracowanych w Instytucie Matematyki programów analizy matematycznej, geometrii i rachunku prawdopodobieństwa w miejsce tradycyjnie nauczanej matematyki. Wdrożony w naszym liceum w1967 roku eksperyment z powodzeniem zakończył się po kilku latach, a sprawdzone programy na stałe weszły do oferty edukacyjnej szkoły – mówi dyrektor Regina Lewkowicz. Nie chodzi o to, by realizować programy akademickie w liceum, ale o metody wyzwalające u uczniów potencjał twórczy oraz materiały ćwiczeniowe opracowane odrębnie do poszczególnych dyscyplin matematyki nauczanej przez akademickich specjalistów.
– Akademickich sojuszników mamy nie tylko wśród uniwersyteckich matematyków, ale również Politechnika Warszawska zaprosiła naszych uczniów do swoich laboratoriów, sal ćwiczeniowych i biblioteki – dodaje. W ramach umowy patronackiej organizowane są również wykłady i zajęcia doświadczalne z chemii. Szkoła od lat współorganizuje z Politechniką Konkurs Fizyczny dla szkół ponadgimnazjalnych województwa mazowieckiego, w którym coraz częściej biorą udział uczniowie z całej Polski.
Warszawski Uniwersytet Medyczny włączył się w działania profilaktyczne i studenci z kół naukowych prowadzą zajęcia z uczniami na temat chorób będących konsekwencją nieodpowiedniej diety, przyjmowaniem używek i środków odurzających oraz innych zachowań ryzykownych. Niezwykle ważna jest też współpraca ze Szkołą Główną Gospodarstwa Wiejskiego. Od 15 lat w Instytucie Leśnym w Rogowie wszystkie klasy pierwsze Liceum realizują kilkudniowy stacjonarny projekt ekologiczny.
„Staszica” nigdy się nie kończy
Jest to już pewnego rodzaju tradycja. Studenci, którzy prowadzą regularne zajęcia kółek, albo są kadrą na szkolnych obozach naukowych, doskonale pamiętają, jak sami, będąc uczniami Staszica, mogli korzystać z takiej właśnie opieki naukowej starszych kolegów. Inni absolwenci, starsi, którzy stali się mistrzami w swoich dziedzinach, chętnie opowiadają na spotkaniach o swoich życiowych wyborach, których dokonali w wieku szkolnym. Pewna niemała ich grupa utworzyła Fundację „Fundusz Stypendialny”. Gromadzą w ten sposób środki przeznaczone na stypendia dla uczniów zdolnych, ale mających problemy finansowe. Co roku 3-4 uczniów otrzymuje takie stypendium.
– Współpraca z absolwentami daje nam poczucie przynależności do wielopokoleniowej wspólnoty. Nie bez powodu krąży powiedzenie, że „Staszica” nigdy się nie kończy. W tym roku więzi są szczególnie widoczne. Przygotowujemy ze Stowarzyszeniem Wychowanków obchody jubileuszu związanego z 110. rocznicą powstania Szkoły Realnej im. Stanisława Staszica – podkreśla Regina Lewkowicz. Do Staszica się wraca. Po to, by spotkać się z kolegami i koleżankami, zobaczyć się z nauczycielami. Czasami absolwenci Staszica wracają jako nauczyciele, zdecydowanie częściej jako rodzice.
Kamila Magdalena Wysocka