REKLAMA


REKLAMA


REKLAMA


Studenci Uczelni Łazarskiego to zazwyczaj ambitni młodzi ludzie, którzy chcą z impetem wkroczyć na rynek pracy. Większość z nich już w trakcie nauki chce nabyć pożądane kompetencje i doświadczenie. Studenci podejmują pierwsze prace, odbywają staże i praktyki. Analizując swoje dotychczasowe przygody z rynkiem pracy, stworzyli poradnik dla pokolenia swoich szefów – Iksów. Zobaczcie, jak opisują siebie – Igreków, pokolenie X i co konkretnie radzą pracodawcom.

Pokolenie Y

My, pokolenie Y to ludzie, którzy urodzili się w latach 90-tych. Jako dzieci biegaliśmy z patykiem i piłką po dworze, a potem w domu graliśmy na komputerze. Namiętnie oglądaliśmy kreskówki Cartoon Network i filmy z Harrym Potterem. No i właśnie pojawił się internet.

Ukształtowały nas: nowy ustrój, nowe technologie i inne podejście do życia. Jesteśmy kreatywni. Doskonale orientujemy się w nowinkach technologicznych, jesteśmy mobilni i pomysłowi. Wierzymy, że możemy zrealizować dziecięce marzenia. Nie chcemy całego życia spędzić w uniformie w jednym zakładzie pracy. Pragniemy się wyróżniać, reprezentować własny styl i żyć na luzie. Wydłużamy okres usamodzielnienia się, ponieważ rodzice chętnie w nas inwestują, w pocie czoła zapewniają wszelkie warunki do kształcenia się, pogłębiania wiedzy i realizacji pasji. To dlatego niektórzy z nas wydają się być rozpuszczeni i leniwi.

W przyszłej pracy nasze pokolenie najbardziej boi się szefa-despoty, który podejmuje decyzje jedynie na podstawie władzy, a nie swoich umiejętności. Chcemy mieć szefa-mentora, który współpracuje, ale też pozwala rozwinąć skrzydła. Uważamy, że wcale nie musimy wiedzieć wszystkiego na dany temat. Po co wymyślać koło od początku? Wiele informacji wystarczy wygooglować. Nasze pokolenie potrafi zdobywać potrzebną wiedzę, wpaść szybko w wir pracy i nowych zadań.

Pokolenie X

Generacja X ma dziś od 35 do 50 lat. Na ich zachowania i wartości miały wpływ zmiany: ustroju, systemu edukacyjnego oraz rynku pracy po upadku żelaznej kurtyny. I choć są przedsiębiorczy, niektórych rzeczy nie rozumieją, czyli mówiąc naszym językiem – „nie czają”, np. nie wiedzą co to LOL, YOLO, ponieważ większość nie używała języka angielskiego za młodu. Uważamy, że X niepotrzebnie przeżywa to, czy opublikować jakieś zdjęcie na „insta” czy „fejsie”. Jednak to co różni najbardziej Iksów od Igreków to podejście do życia zawodowego. Postrzegamy Iksów jako tych, którzy pracują, bo muszą. Pokolenie lat 90. żyje, aby się realizować, także poprzez pracę.

Pracownik z pokolenia X boi się, że straci pracę, więc jest podporządkowany szefowi. Następstwem tego są szefowie dyktatorzy, rozpieszczeni przez podwładnych, myślący, że mogą wszystko. Pracodawca X chce mieć kontrolę nad wszystkim i wszystkimi, mimo tego, że często nie jest specjalistą w dziedzinie, w której się wypowiada. Jako pokolenie Igreków uważamy, że to hamuje wiele talentów.

 Iksie, abyś wiedział, jak z nami postępować, stworzyliśmy mały poradnik. Prosimy, wsłuchaj się w te 8 wskazówek:

1.       Nie z batem, a z zaufaniem!

Naszą generację cechuje zadaniowość i poszukiwanie ciągłych wyzwań. Chcemy szybko widzieć rezultaty swojego działania. Poza tym, żeby nie nudzić się, potrzebujemy ciągłych bodźców do pracy. Wygodna praca na zasadzie wklepywania przez cały czas tego samego do komputera nas nie interesuje.

Słyszeliście o Total Quality Management? Ten styl zarządzania zakłada, że pracowników można przesuwać w ramach organizacji, żeby mogli współpracować z różnymi działami i sprawdzać się w różnych rolach. „Iksie”, nie trzymaj nas przez 3 lata na jednym stanowisku, żeby zobaczyć, czy się sprawdzimy. Bądź elastyczny, rozmawiaj z nami o tym, co byśmy chcieli robić, w czym chcielibyśmy się sprawdzić. Zaufaj „Igrekowi”!

Jeśli boisz się, że niedoświadczony Y nie podoła zadaniu, weź sobie do serca kolejną zasadę…

2.       Nie łudź się, nie ma pracowników idealnych

Wielokrotnie słyszeliśmy opowieści z pracy, że ktoś zmienił stanowisko, ma nowe obowiązki, ale nie chce, aby kierownik wiedział, że nie do końca sobie z nimi radzi. Igreki chcą mówić głośno o tym, że potrzebują pomocy. Iksie, nie krytykuj Igreka, tylko pomóż i pokaż inne możliwości. Wszyscy pracujemy na sukces jednej organizacji i my to rozumiemy.

3.       Staż pracy to nie kompetencje!

Szukaj potencjału, nie przepracowanych lat. Potrzebujesz umiejętności i otwartego umysłu. Jest wielu pasjonatów, młodych ludzi, którzy mogą być w danej dziedzinie naturalni, a wiedzę zdobyli ze swojego otoczenia. Nie tylko w pracy się uczymy. Ważne jest więc, abyś dał szansę sprawdzić się naszemu pokoleniu.

Rekrutując pytaj: „Co potrafisz? W czym jesteś naturalny? Co wniesiesz do zespołu?”

4.       Zapewnij nam poczucie obfitości!

My - generacja Y mamy poczucie własnej wartości. Wierzymy w siebie i mamy świadomość swoich umiejętności. Nie boimy się powiedzieć wprost, że zasługujemy na dobrobyt. Chcielibyśmy pracować w firmie, której polityka wynagrodzeń zakładałaby równowagę między wkładem pracy, a otrzymywanymi korzyściami. Nie będziemy pracować za minimalną krajową, chcemy wynagrodzenia, które da nam poczucie bezpieczeństwa, chcemy pracować a nie obawiać się o jutro.

Śmieciowym umowom mówimy stanowcze nie! Nie pozwolimy, by ktoś bogacił się naszym kosztem. Oferujemy wysoką jakość naszej pracy, a w zamian oczekujemy wysokiego wynagrodzenia!

5.       Nie rób z pracy poligonu!

Dziś młodzi nie idą do wojska, więc dlaczego mieliby przyjść do ciebie?!

Nie licz czasu przebiedzonego w pracy, tylko wyniki. Bądź elastyczny: zdarza się, że naszemu pokoleniu praca lepiej idzie niekoniecznie o 8 rano. Poza tym dla nas ważne jest też życie prywatne. Kiedy w naszym życiu coś nam wypadnie i będziemy chcieli zrobić coś z domu, nie mów nie.

Ponadto - relaks to nie lenistwo!

Jeżeli zależy ci na wynikach, efektywnej pracy, pozwól nam na regenerację. Jeżeli w tym celu ktoś będzie potrzebował drzemki, nie uznawaj tego za nieróbstwo. Tylko świeży umysł wykluje dobre pomysły. Chyba lepiej, żeby pracownik przespał się pół godziny niż walczył ze zmęczeniem przez cztery i udawał, że coś robi. Po za tym, kiedy praca jest stresująca, relaks jest wskazany. Tylko w ten sposób pokażesz, że ci zależy i dbasz o komfort pracy i kondycję psychiczną swoich pracowników. My to docenimy i oddamy z podwójną siłą, kiedy naładujemy baterie.

6.       Zejdź z piedestału i zauważ, że pracownicy to nie niewolnicy!

Nie jesteśmy pokoleniem, które przez 10 lat będzie pracować z zaciśniętymi zębami, z myślą byle do 16.00, byle do 1-go, byle do świąt. My wolimy być bezrobotni niż pracować w takich warunkach.

Nie chcemy szefa, który barykaduje się na 8. piętrze, a dostęp do niego wymaga więcej wysiłku niż spotkanie z prezydentem. Jesteśmy generacją, która chce wiedzieć co jest dobrze, a co źle, nie boimy się konstruktywnej krytyki, nie traktujemy jej jako plamy na honorze, przeciwnie - potrzebujemy feedback’u, aby móc się rozwijać. Chcemy szefa, który porozmawia z nami jak równy z równym, doradzi, pomoże, wytłumaczy, powie, jak coś zrobić lepiej.

7.       Bądź otwarty na nowe propozycje!

Na co dzień w małych i dużych organizacjach spotykają się ludzie, którzy pochodzą z różnych środowisk, są w różnym wieku i mają różne poglądy.

Na przykład Igreki, które dbają o środowisko nie wypełnią kilkustopniowej papierowej ankiety. Nie chcemy, aby ktoś zmuszał nas do łamania własnych przekonań, tym bardziej jeśli nowoczesna technologia pozwala w zupełnie inny sposób zrealizować cel. Chcemy mieć możliwość zaprotestowania bez strachu, że zostaniemy zwolnieni.

„Iksie”, szanuj poglądy swoich pracowników. Nie zmuszaj ich do postępowania wbrew sobie. Bądź otwarty i dyskutuj – pomysł na innowacje może wyjść z każdej strony, nawet od zwykłego pracownika!

8.       Nie wyzyskuj pracowników!

Nie wykorzystuj ludzi słabszej pozycji lub mniejszego doświadczenia zawodowego.

Jako młodzi studenci często padaliśmy ofiarą rynkowego wyzysku. Proponowano nam fajne zadania: „zrobisz plakat, wizytówkę, logotyp”, za które nie płacono lub płacono przysłowiową stówkę, tłumacząc, że będziemy mogli sobie dodać ich projekt do portfolio, że to prestiż itp. – czysta manipulacja, a nasza nieświadomość! Jednak dziś wiemy, ile takie projekty kosztują w agencjach kreatywnych, ceny rynkowe identyfikacji wizualnych zaczynają się od kilkunastu tysięcy!

Kiedyś „Iksy” ze strachu przed stratą pracy robiły wszystko, co szef każe. Jeżeli pracownik z naszej generacji będzie świadkiem takich praktyk, sam odejdzie.

Zakończenie

Przedstawiony powyżej kodeks współpracy jest pomostem, który może połączyć obie generacje i być podstawą do rozmowy o motywacji. Miejsce pracy, w którym pokolenie X ma dobrą relację z szefem, może wykazać się na różnych polach działania, a po pracy ma warunki do robienia tego, co kocha, jest samo w sobie motywujące. „Igreki” pragną zmian na miarę XXI wieku, ale nie są w stanie sami tego dokonać. Friedeich Herzberg powiedział: „Jeżeli chcesz, żeby ktoś zrobił dobrą pracę - daj mu dobrą pracę”. Tylko współpraca generacji X i Y oraz znalezienie wspólnego języka, pozwoli na zbliżenie się do idealnej organizacji.

Agnieszka Kowalczyk, Dominika Sawczuk, Gracjan Wilbik

© 2022 Perspektywy.pl   O nas | Polityka Prywatności | Znak jakości | Reklama | Kontakt!!!