Studia, studiowanie, student – trudno zliczyć, ile razy w wypowiedziach skierowanych do maturzystów, przez rodziców, nauczycieli czy kolegów pojawią się te słowa. Gdyby zmierzyć częstotliwość wyrazów pojawiających się w rozmowach uczniów klas ostatnich, to pewnie te związane ze studiami ustąpiłyby jedynie tematyce maturalnej. I mogłabym się założyć, że to całe „gadanie” zaczyna się tuż po rozpoczęciu roku szkolnego. Przypuszczenia potwierdzać może narzędzie analityczne Google Trends, które wskazuje, że właśnie we wrześniu najwięcej osób wpisuje do przeglądarki słowo „studia”.
W szkołach wszyscy skupiają się przede wszystkim na maturze i samym wyborze kierunku studiów. Dlatego często brak refleksji, co będzie dalej, na czym właściwie polega to studiowanie? Dopiero po tym jak maturzysta otrzymuje informację, że dostał się na upragnioną uczelnię, pojawiają się pytania – jak to będzie? czy dam sobie radę? gdzie szukać podstawowych informacji…? W obliczu niewiadomej pojawia się stres. Można go zmniejszyć w prosty sposób, dowiadując się jak najwięcej na temat tego, czym studiowanie jest.
Ostatnia klasa to okres stresujący dla maturzystów, ich rodzin i nauczycieli. Zanim na dobre rozpocznie się rok szkolny, trzeba wybrać przedmioty, które zdawać się będzie na maturze, należy zrobić to do końca września. Co prawda zdanie można jeszcze zmienić w lutym, jednak wrześniowa data wymusza pierwsze przemyślenia na temat tego, co chciałoby się robić po szkole. A to z kolei zdeterminowane jest, a przynajmniej powinno być, pytaniem jeszcze poważniejszym: czym chcę się zająć się zawodowo?
Znajoma dyrektor liceum mówi: „cała szkoła średnia przygotowuje do studiowania”. Trudno nie zgodzić się z tą opinią, ale jak wykorzystać czas przed maturą podwójnie, czyli dobrze przygotować się do matury, a także do świadomego wyboru uczelni i studiowania? Skuteczne będzie podejmowanie wszelkich działań samodzielnego i świadomego uczenia się, czyli na początek przygotowanie swojej strategii uczenia się, zawierającej np. podział nauki na etapy, tak żeby tuż przed maturą nie wpaść w panikę. Warto także samodzielnie opracowywać lektury czyli czytać i wynotowywać najważniejsze rzeczy, analizować i interpretować treści. Pomocne w przyszłym studiowaniu będzie także samodzielne robienie notatek podczas lekcji.
Natomiast, aby świadomie wybrać kierunek trzeba najpierw poznać własne predyspozycje zawodowe. Prawie w każdej szkole jest doradca zawodowy, wystarczy poprosić go o wsparcie, zrobi odpowiednie testy psychologiczne i pomoże w wyborze kierunku. Dobrą orientację w ofercie uczelni daje także wizyta na stoiskach szkół wyższych podczas targów edukacyjnych, można tam porozmawiać ze studentami i pracownikami uczelni. Taki osobisty kontakt możliwy jest również podczas prezentacji oferty uczelni w szkole, wiele szkół wyższych korzysta z takiej możliwości komunikacji z uczniami. Ważne, żeby podczas takiego spotkania uważnie słuchać, a potem zadawać pytania.
Na podstawie tej ogólnej orientacji w ofercie uczelni, można potem osobiście odwiedzić, podczas dni otwartych, wstępnie wybrane uczelnie. Jako osoba specjalizująca się w promocji uczelni, mogę doradzić, żeby podczas wizyty na uczelni nie tylko słuchać, ale także dobrze wszystko obserwować i co najważniejsze, zadawać dużo pytań, rozmawiać ze spotkanymi studentami.
Agata Dołhun, specjalistka zajmująca się promocją w branży hotelarskiej, absolwentka olitologii w chorzowskiej Wyższej Szkole Bankowej przestrzega: – Najgorszy błąd, jaki można popełnić to wybrać studia na podstawie ich popularności i preferencji znajomych. Radziłabym kierować się zainteresowaniami, pasjami i potrzebami rynku pracy. Jeżeli to możliwe należy sprawdzić, jakie przedmioty będą realizowane, czy wśród kadry naukowej są praktycy – to bardzo ważne, ponieważ to umiejętności praktyczne są poszukiwane przez pracodawców.
Studiów układanie
Polska funkcjonuje w tzw. Europejskim Obszarze Szkolnictwa Wyższego, który służyć ma ujednoliceniu systemu kształcenia w szkołach wyższych w krajach Unii Europejskiej. Powodzenie tym działaniom zapewnia Proces Boloński, dzięki któremu wprowadzono m.in. trzystopniowy podział studiów na te pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia (doktoranckie). Co to znaczy?
Studia I stopnia, dzielą się na te, po których otrzymuje się tytuł zawodowy licencjata (licencjackie) oraz na te po, których otrzymuje się tytuł inżyniera (inżynierskie). Pierwsze trwają co najmniej trzy lata (6 semestrów), drugie trwają co najmniej trzy i pół roku (7 semestrów). Na studia te przyjmowane są osoby, które zdały egzamin maturalny. Kolejny stopień to studia II stopnia (dawniej nazywane studiami uzupełniającymi magisterskimi), po których uzyskuje się tytuł zawodowy magistra. Trwają półtora roku (trzy semestry) lub dwa lata (4 semestry). Aby się na nie dostać należy skończyć studia I stopnia.
Nadal też funkcjonują kierunki, które realizuje się na studiach jednolitych magisterskich, trwają one od 4,5 roku do 6 lat (od dziewięciu do dwunastu semestrów). Po studiach takich zostaje się magistrem. Tak studiuje się np. psychologię, kierunek lekarski, farmację czy prawo. Aby dostać się na nie trzeba zdać egzamin.
Na obu typach studiów można studiować stacjonarnie i niestacjonarnie. Co to oznacza? Pierwsza forma studiowania to zajęcia dzienne czyli „w tygodniu”. A druga forma to zajęcia weekendowe. Ale tak naprawdę niestacjonarne studia otwierają możliwości np. do realizacji większej liczby zajęć w formie e-learningu czy w formie projektów. Studia niestacjonarne mogą trwać jeden lub dwa semestry dłużej niż stacjonarne na tym samym kierunku.
– Lepiej sprawdzić czym kończą się studia. Ja byłem przekonany, że po dziennych i wieczorowych ma się ten sam „papier” okazało się, że studia wieczorowe na moim kierunku, wtedy były inżynierskie a nie magisterskie. A różnicę odkryłem dopiero na studiach. Wcześniej w szkole średniej po prostu ledwo odróżniałem licencjat od całej reszty – wspomina Piotr Bem, absolwent elektroniki i telekomunikacji na Politechnice Śląskiej.
Uczelnie oferują jeszcze studia III stopnia oraz studia podyplomowe, a także kursy czy szkolenia. Na studia III stopnia (doktoranckie) może dostać się osoba po studiach II stopnia, natomiast na studia podyplomowe można zapisać się po ukończeniu studiów I stopnia, jednak po ich ukończeniu nie uzyskuje się żadnego tytułu zawodowego, służą one poszerzeniu wiedzy lub przygotowaniu do zdobycia konkretnych, specjalistycznych kwalifikacji zawodowych np. logopedy.
Dokładając do tego jeszcze fakt, że na większości kierunków studiów funkcjonują specjalności, a każdy kierunek może być realizowany na podstawie programu o nachyleniu praktycznym i teoretycznym oraz wszechobecną modę na studia na dwóch kierunkach, zyskujemy naprawdę wiele opcji do układanki. Podstawa to o nich wiedzieć i wszystko świadomie ukształtować.
Patryk Dorosz wybrał Informatykę i Dziennikarstwo i Komunikację Społeczną na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach dlatego, że są to studia o nachyleniu praktycznym, bał się że na studiach teoretycznych będzie trzeba „zakuwać bezużyteczne zagadnienia” i dodaje zadziornie: – Jeśli udałoby się samemu zmotywować i poświęcić tyle samo czasu na naukę w domu, to efekt byłby lepszy. Brakowałoby jedynie papierka na potwierdzenie wiedzy.
Jego wątpliwości potwierdza Raport z badań: Młodzi 2011, przygotowany na zlecenie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, w którym przeczytać można o niedopasowaniu oferty polskich uczelni do potrzeb rynku pracy, przestarzałych programach kształcenia czy mamienia obietnicami, które nie zostaną spełnione. Namawiam jednak do optymizmu: z obserwowanych przeze mnie studentów, prawie wszyscy znajdują pracę po studiach….
Dokąd chcemy dotrzeć
Najtrudniejszy na studiach jest sam początek. Kamila Nowak, ucząca się równocześnie na ekonomii oraz dziennikarstwie i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach wie już, że kariera w public relations jest jej celem, ale wspomina, że nie od początku wszystko było tak oczywiste, a wątpliwości budził prawie każdy aspekt studiowania: – Czy dam radę? Czy będzie mi odpowiadać kierunek? Czy znajdę po nim pracę? Jakie mam możliwości po ukończeniu danego kierunku? Co zrobię jeśli postanowię zrezygnować ze studiów? A Michał Jankowski, studiujący te same kierunki, dodaje kolejne wątpliwości: – Czy spotkam przyjaznych ludzi w grupie? Jak trafić w kampusie do odpowiedniego budynku na zajęcia?
Rozterki pomagają zniwelować wszelkiego typu tygodnie zerowe, informatory dla nowych studentów, spotkania integracyjne czy obozy adaptacyjne. Sprawdź, jakie uroczystości inauguracyjne na Twojej uczelni są zwyczajowe. Często odbywa się uroczystość inauguracji ogólnouczelniana oraz wydziałowe, na których także przekazywane są informacje organizacyjne. Każdy student chociaż raz powinien iść na uroczystość inauguracji roku akademickiego i zasmakować starych akademickich tradycji.
Warto też pamiętać, że lekturą obowiązkową każdego studenta jest regulamin studiów na wydziale. Regulamin dostępny jest zazwyczaj na stronie www uczelni, ale także można pytać o niego w dziekanacie. Dziekanat to miejsce, z którym trzeba być w kontakcie, to centrum wszelkich informacji, pracują tam dobrze poinformowane osoby, a informacje zawsze warto sprawdzać u źródła.
Zaczynając studia warto jak najszybciej wiedzieć dokąd chce się dojść, jakie obszary zawodowe są naszym celem. Wtedy będziesz wiedzieć, gdzie iść na praktyki, jakie studia II stopnia wybrać, jakie studia podyplomowe warto podjąć szybko, a jakie mogą poczekać. Wszystko ułoży Ci się w jedną całość!
Samodzielność, dorosłość
Na początku studiowania szybko przekonasz się, że skończyła się era, kiedy ktoś Cię uczy, a zaczęła się era samodzielnego uczenia się. Na uczelni samodzielnie podejmujesz wiele decyzji, piszesz podania, wybierasz przedmioty i promotora seminarium, oceniasz jakość nauczania i co bardzo ważne – pilnujesz terminów. Na samym początku np. wybierasz zajęcia wychowania fizycznego i język obcy jakiego chcesz się uczyć, a wybór na uczelniach w tym zakresie jest ogromny. Zapamiętać także trzeba, że wszystkie sprawy załatwia się osobiście, rodzicom nikt nie udzieli informacji.
Taka samodzielność i wolność jest na początku sporym wyzwaniem, ale po latach wspomina się ją bardzo pozytywnie. – Różnica polegała przede wszystkim na przejściu z poziomu „młody, za którego odpowiedzialni są inni” na poziom osoby dorosłej, świadomej swoich wyborów. Bardzo podobało mi się podejście do dyskusji i otwartości na innych ludzi – na studiach każdy ma prawo wyrazić swoją opinię, która jest początkiem kolejnych, wartościowych i inspirujących przemyśleń – mówi Agata Dołhun. A Piotr Bem wspomina przyjemne poczucie wolności: – Wolność w sposobie nauki, zorientowanie na cel, a nie proces nauki, traktowanie studenta, jako osoby wolnej, która sama zadecyduje czy dana wiedza jej jest potrzebna.
I chociaż na uczelni można liczyć na wsparcie wykładowców, promotora pracy, opiekuna roku czy specjalności, to pamiętaj podejmując studia – jesteś dorosły, sam za wszystko odpowiadasz. To właśnie ta różnica między szkoła średnią a studiami jest najważniejsza, to prawdziwy test na
dorosłość.
Nie samymi studiami
Studia to nie tylko nauka podczas regularnych ćwiczeń i wykładów programowych, ale także niezliczona ilość dodatkowych korzyści i szansa na rozwój. Agnieszka Matejczyk, sama działająca w Kole Naukowym Komunikacji Społecznej „Innowacje” i studiująca dwa kierunki, a do tego realizująca sportowe i muzyczne pasje, radzi sprawdzenie na wybranej uczelni wszystkich możliwość działalności pozanaukowej takiej jak: organizacje studenckie czy koła naukowe. – Poza tym pamiętać trzeba o bezpłatnych szkoleniach organizowanych ze środków unijnych czy przez pracodawców oraz bardzo interesującej ofercie uczelnianych Biur Karier. Michalina Ławrynowicz, księgowa, absolwentka Ekonomii w Gliwickiej Wyższej Szkole Przedsiębiorczości podkreśla właśnie ten aspekt studiowania: – Uczelnie, dzięki współpracy ze środowiskiem przedsiębiorców zapewniają studentom kontakt z pracodawcami. Wspierają karierę studentów i absolwentów, oferując: praktyki, staże i pracę w dobrych firmach. Pomagają także poprzez organizację bezpłatnych szkoleń np. z zakresu przygotowania do rozmowy kwalifikacyjnej.
I jeszcze kilka cennych porad dla przyszłych studentów od osób, które start na studiach mają już za sobą. – Studiowanie to wbrew pozorom nic strasznego. To sztuka słuchania i czerpania z informacji, do których mamy dostęp. To korzystanie z doświadczenia i umiejętności innych, którzy potrafią się nimi dzielić. Studiowanie to także czas na rozwijanie pasji i zainteresowań, nie tylko zawodowych, dzięki czemu możemy ten czas jeszcze efektywniejwykorzystać – podsumowuje Agata Dołhun. Szymon Kępka, student dziennikarstwa i PR na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach podaje swoją definicję efektywnego studiowania: – Studia to spryt, inteligencja, rozwój wewnętrzny i ciężka praca poza uczelnią. Czyli mało spać, dużo żyć. I nie są to puste słowa, bo wypowiada je student, który studiuje z dobrym skutkiem, działa w kole naukowym, jest stałym współpracownikiem Radia Katowice S.A., a niedawno wygrał konkurs na praktykę w TVN 24.
Maria Buszman-Witańska
Dr Maria Buszman-Witańska, wykładowca na kierunku dziennikarstwo i komunikacja społeczna oraz kierownik studiów podyplomowych Public Relations – nowoczesna komunikacja w praktyce na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach. Członkini zarządu Polskiego Stowarzyszenia Public Relations Oddział Śląsk. Zajmuje się także szkoleniami, doradztwem i projektami w zakresie promocji i komunikacji, specjalizuje się w promocji usług edukacyjnych.