REKLAMA


REKLAMA


3 kwietnia 2020

Wielokrotnie pytano nas, jak wejście w życie ustawy „Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce” (czyli Konstytucji dla Nauki) wpłynie na Ranking Szkół Wyższych przygotowywany corocznie przez Perspektywy. Otóż wpłynie, choć głównie na Ranking Kierunków Studiów... Ale po kolei.

Fundacja Edukacyjna „Perspektywy” przygotowuje aktualnie XXI edycję Rankingu Szkół Wyższych Perspektywy 2020. Ogłoszenie wyników rankingu planowane jest na połowę czerwca, w formule konferencji prasowej w Warszawie. Oczywiście, jeśli warunki epidemiczne pozwolą, konferencji towarzyszyć będzie tradycyjna Gala Rankingu z udziałem rektorów najlepszych polskich uczelni i władz MNiSW.

W tym roku - z uwagi na poszerzającą się dostępność zewnętrznych baz danych wysokiej jakości - znacznie ograniczyliśmy objętość ankiety rankingowej i zestaw informacji uzyskiwanych bezpośrednio z uczelni. Ranking 2020 zostanie przygotowany głównie na podstawie bazy POL-on, bazy Scopus-SciVal, danych z badania Ekonomicznych Losów Absolwentów, wyników badania ankietowego wśród pracowników akademickich uczelni (grupa najmłodszych profesorów „belwederskich” i doktorów habilitowanych, którzy otrzymali tytuły i stopnie naukowe w latach 2016-2019) oraz badania wśród pracodawców.

Podczas posiedzenia w połowie lutego br. Kapituła Rankingu pracująca pod kierownictwem prof. Michała Kleibera zatwierdziła metodologię Rankingu Uczelni Akademickich. Ustalono, że zmiany będą niejako „kosmetyczne”, polegające głównie na zredukowaniu znaczenia badania pracodawców a wzmocnieniu wskaźnika opartego na badaniu Ekonomicznych Losów Absolwentów (ELA) i niewielkim zwiększeniu wagi wskaźników naukometrycznych.

Na problemy napotkaliśmy natomiast przy omawianiu metodologii Rankingu Kierunków Studiów (RKS), będącego niezbędnym uzupełnieniem rankingu głównego.

Ranking Kierunków Studiów porządkuje informacje o najpopularniejszych kierunkach studiów prowadzonych w polskich uczelniach akademickich (z wyjątkiem artystycznych). W ubiegłorocznej edycji tego rankingu oceniono 68 kierunków studiów („subjects”) w 8 obszarach obejmujących nauki: humanistyczne, społeczne, ekonomiczne, ścisłe, przyrodnicze, techniczne, medyczne i o zdrowiu, a także rolnicze, leśne i weterynaryjne.

Ale weszła już w pełni w życie Ustawa „Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce” (uchwalona w 2018 roku), która stworzyła nowe ramy funkcjonowania szkolnictwa wyższego w Polsce. Jedno z jej kluczowych rozwiązań - przeniesienie na poziom uczelni oceny jakości, czyli tzw. parametryzacji dyscyplin naukowych prowadzonych w uczelniach (wcześniej oceniano poziom naukowy wydziałów lub instytutów) – spowodowało konieczność zmian w metodologii Rankingu Kierunków Studiów 2020. W czym rzecz?

Otóż poprzednie edycje RKS oceniały kierunki studiów prowadzone na wydziałach. Oznaczało to, że w wielu przypadkach ta sama uczelnia mogła występować w rankingu konkretnego kierunku studiów kilkakrotnie. Przykładowo, w rankingu kierunku „automatyka i robotyka” Akademia Górniczo-Hutnicza oceniana była dwukrotnie (bo prowadziła je na dwóch wydziałach), a Politechnika Warszawska nawet pięciokrotnie (prowadziła ten kierunek aż na pięciu wydziałach).

Ponieważ poziom nauczania na różnych wydziałach był różny, taki sposób prezentowania wyników rankingu odpowiadał potrzebom maturzystów, którzy starali się przecież o przyjęcie na studia na danym kierunku, ale też na konkretnych wydziałach.

Nowa ustawa zlikwidowała obligatoryjność istnienia wydziałów w strukturze uczelni (choć mogą one istnieć i nadal istnieją, jeśli statut uczelni tak stanowi), a zarazem wprowadzono wymóg, aby dany kierunek studiów był prowadzony na danej uczelni tylko raz. A ponieważ ministerstwo zrezygnowało z ustalania oficjalnego zestawu kierunków studiów, to większość uczelni, na których kierunki się dublowały, wybrało rozwiązanie w postaci… zmian nazw kierunków - przy zachowanym ich zakresie i programie nauczania. Przykładowo, na wspomnianej AGH oprócz „automatyki i robotyki” jest teraz także… „robotyka i automatyka”! Jako autorzy rankingu, musieliśmy znaleźć wyjście z tego galimatiasu.

W nowym podejściu metodologicznym do RKS wykorzystaliśmy możliwości tkwiące w ustalonej dla każdego kierunku „wiodącej dyscyplinie naukowej”. Uznaliśmy, że skoro nie możemy już „identyfikować” kierunku na wydziale (a także „przenosić” osiągnięć naukowych i dydaktycznych wydziału na oceniany kierunek), to będziemy w zamian „przenosić” na oceniany kierunek osiągnięcia „wiodącej dyscypliny naukowej” przypisanej do tego kierunku. Dla osób niebędących ekspertami w zakresie szkolnictwa wyższego jest to może nieco zawiłe, ale istotna jest konkluzja: otóż od edycji 2020 dana uczelnia będzie występować w Rankingu Kierunku Studiów tylko raz!

Natomiast zachowany będzie zasadniczy układ kierunków studiów (w wielu przypadkach grup kierunków studiów) ocenianych w rankingu. W obowiązującym wcześniej w Polsce oficjalnym wykazie znajdowało się niewiele ponad 200 kierunków studiów, w tym grupa kierunków unikatowych (prowadzonych w jednej uczeni). Sprawdziliśmy, że obecnie – przy rezygnacji z oficjalnie obowiązującego wykazu - na liście prowadzonych w Polsce kierunków studiów znajduje się 1329 różnych nazw! Zapoznanie się z nimi to fascynująca lektura i dowód twórczych możliwości literacko-słowotwórczych ich autorów.

Ale przecież w dalszym ciągu kandydaci na studia wybierają w znakomitej większości Fizykę, Elektronikę, czy Kulturoznawstwo – a nie liczne ich mutacje nazewnicze. Dlatego, w uzgodnieniu z uczelniami, aktualnie grupujemy prowadzone kierunki studia w 70 grup (obejmujących jeden lub więcej kierunków studiów). W znakomitej większości odpowiadają one podziałowi ubiegłorocznemu.

Częściowy zmieniony zostanie również zestaw uwzględnionych w RKS wskaźników rankingowych. Konsekwencją „odejścia od wydziałów” będzie zmiana sposobu określania potencjału naukowego kadry prowadzącej zajęcia dla studentów na danym kierunku studiów. Potencjał ten nie będzie określany poprzez „przeniesienie” osiągnięć wydziału (skoro wydziałów nie ma…), tylko zostanie określony jakością i osiągnięciami naukowymi kadry badawczo-dydaktycznej związanej z dyscypliną wiodącą.

Sami jesteśmy ciekawi, na ile to nowe podejście, spowodowane Konstytucją dla Nauki, zmodyfikuje mapę jakości polskiego szkolnictwa wyższego. Ogólnie zapewne w niewielkim stopniu… Chociaż, na pewno będą niespodzianki i zaskoczenia. Dowiemy się o tym już w czerwcu!

Waldemar Siwiński

 

 

 

© 2022 Perspektywy.pl   O nas | Polityka Prywatności | Znak jakości | Reklama | Kontakt!!!