REKLAMA


REKLAMA


Epidemia koronawirusa spowodowała, że naukowcy znaleźli się w centrum społecznego zainteresowania. Codziennie na konferencjach prasowych występują obok premierów czy prezydentów i często odpowiadają na trudne pytania, których politycy wolą unikać.

Tak znaczący wzrost wagi ekspertyz naukowych ma oczywiście również swoje negatywne strony: nie wszystkie przewidywania i rady się sprawdzają, a naukowcy często spierają się między sobą. Mimo to naukowcy są w lepszej sytuacji niż kiedykolwiek dzięki swojemu bezprecedensowemu publicznemu zaangażowaniu – uważa Fiona Fox, dyrektorka wpływowego brytyjskiego Science Media Centre w rozmowie z Times Higher Education. 

Istnieje niebezpieczeństwo, że naukowcy mogą być obwiniani za społeczne i ekonomiczne konsekwencje pandemii korona wirusa, ale – podkreśla Fox – nawet jeśli politycy posłuchają rad naukowców, to i tak będą musieli sami dokonywać politycznych wyborów i o tym należy szczerze mówić. Powinniśmy wyjaśniać, że obecną sytuację kształtuje rządowa strategia oparta na opiniach naukowych, za którymi stoi proces wymiany opinii i oceny.

Fox docenia naukowców za to, że mimo iż są teraz przepracowani, znajdują czas na rozmowy z mediami. Rozumieją, że jeśli sami nie przedstawią społeczeństwu dobrych argumentów naukowych, trudniej będzie pokonać pandemię. To, że naukowcy są ciągle obecni w mediach, zwiększa wiarę w naukę i finalnie wyjdzie nauce na dobre. Ważne, że nawet naukowcy pracujący na pierwszej linii w klinikach znajdują czas dla mediów. Zdaniem Fox, dziś nie wystarczy występować w związku publikacją w „Nature” – naukowcy powinni być dostępni i zaangażowani.

KB

Żródło:  https://www.timeshighereducation.com

© 2022 Perspektywy.pl   O nas | Polityka Prywatności | Znak jakości | Reklama | Kontakt!!!