REKLAMA


REKLAMA


Jak wynika z najnowszego raportu Moody's Investors Services wybuch epidemii wpłynie negatywnie na szkolnictwo wyższe w przyszłym roku akademickim, ponieważ uniwersytety na całym świecie borykają się z niższym popytem studentów i utratą dochodów. ​​Szczególnie narażone będą uczelnie, w których zmniejszono finansowanie rządowe.

- Spodziewamy się, że uniwersytety w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Australii, Singapurze i Meksyku zapiszą mniej studentów na następny rok akademicki, niż planowano, ze względu na wybuch epidemii - powiedziała Jeanne Harrison, wiceprezes i starszy analityk w Moody's. - Ponadto, jeśli kampusy pozostaną zamknięte przez część roku, dochody z zakwaterowania, wyżywienia, konferencji i wydarzeń sportowych będą niższe niż założono w budżecie. Zmniejszą się również dochody z tytułu darowizn.

Skala wpływu na szkolnictwo wyższe zależeć będzie w dużej mierze od czasu trwania epidemii. Raport Moody’s ocenia: „Jeśli kampusy uniwersyteckie zostaną ponownie otwarte w następnym roku akademickim, będzie łatwiej kształtować popyt i zarządzać budżetem”. Według analizy międzynarodowy przepływ studentów będzie zależeć od ewolucji epidemii i reakcji politycznych w poszczególnych krajach, przy czym najbardziej wpływowe będą Stany Zjednoczone i Chiny.

W obecnej sytuacji pomoc rządowa wydaje się koniecznością. 10 kwietnia stowarzyszenie Universities UK zaproponowało szeroki pakiet środków pomocowych dla brytyjskich uniwersytetów. Jednak wymaga on miliardów funtów, by złagodzić skutki pandemii. UUK proponuje m.in. większą elastyczność w systemie wizowym, aby wesprzeć studentów zagranicznych planujących rozpoczęcie studiów tej jesieni.

Z kolei rząd Australii ogłosił pakiet awaryjny dla uniwersytetów, który obejmuje organizację i finansowanie krótkich kursów, które mają pomóc w przekwalifikowaniu bezrobotnych Australijczyków. Perspektywy dla australijskich uczelni nie wyglądają najlepiej. Catriona Jackson, dyrektor generalna Australia Univesities, powiedziała: „Jest oczywiste, że z powodu wirusa nastąpi znaczny spadek liczby studentów zagranicznych. Wsparcie rządu jest ważniejsze niż kiedykolwiek”. Jak poinformowała Jackson, uczelnie szacują, że w ciągu najbliższych sześciu miesięcy zagrożonych będzie ponad 21 000 miejsc pracy.

Obawy wyrażają również kanadyjskie uczelnie. Z badania QS wynika, że 54% studentów zamierzających studiować w Kanadzie planuje odłożyć studia w tym kraju, a 15% zmieniło plany i nie zamierza już przyjeżdżać do Kanady.

Źródło: www.moodys.com, www.monitor.icef.com

Opr. MTA

© 2022 Perspektywy.pl   O nas | Polityka Prywatności | Znak jakości | Reklama | Kontakt!!!