Na ponad miesiąc przed planowanym terminem, podano datę rozpoczęcia tegorocznego egzaminu maturalnego: 8 czerwca. Części ustnej w tym roku nie będzie i słusznie, bo w rekrutacji nie była brana pod uwagę.
Ważne, że uznano rolę matury (i egzaminu ósmoklasisty) jako obiektywnego sprawdzianu wiedzy, niezbędnego do zakończenia kolejnego etapu edukacji i rozpoczęcia nowego.
Podejmując decyzję, Ministerstwo Edukacji Narodowej i Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego uwzględniły opinię KRASP, która zapewniła, że uczelnie poczekają na wyniki matury.
Kasztany zakwitną zatem w tym roku nadaremno, ale w porze kwitnienia akacji maturzyści - oby! - przystąpią do najważniejszego egzaminu w życiu. Rekrutacja zostanie przesunięta, ale jest szansa, że "Gaudeamus" zabrzmi o właściwej porze.
Anna Wdowińska