30 kwietnia 2020
W jakim punkcie znajdą się uczelnie na świecie tej jesieni? Jak będą funkcjonować? Czy wrócą do stanu sprzed epidemii? Bryan Alexander, ekspert edukacyjny z Georgetown University przedstawia trzy możliwe scenariusze, w zależności od rozwoju sytuacji związanej z COVID-19.
Scenariusz pierwszy: Koniec pandemii
Jesienią 2020 roku pandemia minęła. Rządy uznały na podstawie danych, że liczba infekcji i zgonów spadły do dopuszczalnego poziomu. Życie społeczne wraca do norm. To czas odbudowy i refleksji. Uczelnie zaczęły normalnie funkcjonować. Studenci, pracownicy i wykładowcy powrócili, choć w mniejszej liczbie. Niektórzy nie są całkowicie przekonani, że COVID-19 minął, nie ufają instytucjom i mediom. Inni są sceptyczni co do bezpieczeństwa na uczelniach.
Uniwersytety dokładają starań, aby złagodzić te obawy. Mierzą temperaturę każdej osobie przy wejściu. Publikują szczegółowe relacje z działań polegających m.in. na ozonowaniu miejsc - od bibliotek po sale wykładowe, a zwłaszcza akademiki. Udostępniają certyfikaty bezpieczeństwa wydane przez odpowiednie służby medyczne. Prowadzą bazy danych (wyłącznie dla własnej wiedzy) zawierające informacje o przebiegu infekcji danej osoby. Publikują szczegółowe relacje ze swoich działań, aby namówić studentów i pracowników do powrotu.
Jednak wciąż część osób preferuje naukę/pracę zdalną. Tym bardziej, że minione miesiące udowodniły, że system online zdaje egzamin. W rezultacie każda aktywność uczelni łączy tradycyjne zajęcia „twarzą w twarz” z online. W związku z tym niektórzy wykładowcy starają się poszerzyć swoje umiejętności w tym zakresie. Dotyczy to również badaczy. Zasoby są alokowane inaczej niż dotychczas. Na znaczeniu zyskuje analiza dużych zbiorów danych i praca na nośnikach cyfrowych.
Zapisy na zajęcia i kierunki zmieniły się nieco od poprzedniego roku akademickiego. Dodatkowo oferowane są studia online. Najbardziej popularne stały się, co oczywiste, kierunki medyczne, a także biznes i ekonomia (ze względu na odbudowę gospodarki), i nauki polityczne (biorąc pod uwagę kwestie związane z zarządzaniem i geopolityką). Na znaczeniu zyskuje praca informatyków i programistów.
Uczelnie odczuwają skutki epidemii w budżecie (m.in. konieczność zwrotu pieniędzy za nie odbyte zajęcia studentom, mniejsze wpływy z czesnego, większe wydatki związane ze środkami bezpieczeństwa). Przyjmują różnego rodzaju strategie, takie jak wcześniejsze emerytury, spłaszczanie rozwoju zawodowego, ograniczanie lub zawieszanie dodatków finansowych.
Scenariusz drugi: Trwa pandemia
Pandemia nie ustępuje. Nadal nie wynaleziono skutecznej szczepionki. Globalna gospodarka znajduje się w kryzysie. Niektóre państwa chylą się ku upadkowi, nie potrafią bowiem należycie zorganizować pomocy obywatelom. Inni zmierzają w kierunku autorytarnym - kontrolują społeczeństwo, wykorzystując przy tym technologię cyfrową. Stare i nowe ruchy religijne zyskały zwolenników, a reputacja nauki spada z tygodnia na tydzień.
Na uczelniach nauka, praca, staże, badania i życie studenckie odbywają się online.
Badania są całkowicie internetowe, a ich wpływ - różny w zależności od dyscypliny i rodzaju instytucji. W porównaniu z poprzednim rokiem akademickim, na znaczeniu zyskały kierunki związane z medycyną, zdrowiem, ale także z ekonomią i polityką. Wielu wykładowców oferuje zajęcia, podczas których omawiane są kwestie związane z pandemią, antropologią plag, historią epidemii itp.
Większość uczelni cierpi z powodu trudności finansowych. Mają wyższe koszty związane z przejściem na zdalne kształcenie, straty wynikające z mniejszej liczby przyjętych studentów. Dla wielu z nich przechodzenie na online jest formą przetrwania. Na niektórych wydziałach redukowany jest personel, inne wydziały są zamykane, a na jeszcze innych dochodzi do fuzji. Szkoły wyższe próbują różnych metod pozyskiwania funduszy, np. wynajmują swoje budynki. Niektóre organizują współpracę z innymi uczelniami w celu udostępniania wszelkiego rodzaju zasobów - od usług operacyjnych po cyfrowe zbiory.
Do końca roku kalendarzowego następuje konsolidacja części uczelni, inne są zamykane w związku niewypłacalnością. Uczelnie publiczne walczą o przetrwanie. Uniwersytety badawcze koncentrują uwagę na zwalczaniu pandemii poprzez badania i rozwój oraz udzielają wsparcia medycznego lokalnym społecznościom.
Scenariusz trzeci: Okres przejściowy
Sytuacja rozwija się po sinusoidzie. Niektóre państwa są wolne od wirusa przez pewien okres, po czym następuje nawrót epidemii w zmutowanej formie. Kraje, w zależności od danych epidemiologicznych, przechodzą ze stanu zamknięcia do otwarcia i ewentualnego ponownego zamknięcia. Powoduje to, że na rynku - także edukacyjnym - panuje chaos.
Uczelnie znajdują się w permanentnej sytuacji kryzysowej. Ich władze śledzą wiadomości o pandemii, aby wiedzieć, kiedy można zgromadzić społeczność akademicką w murach uczelni, a kiedy przestawić ją całkowicie na online. Programy nauczania przesuwają główny punkt ciężkości na transformację organizacyjną i zarządzanie kryzysowe. Wykładowcy przygotowują zajęcia zarówno online, jak i w salach wykładowych. Podobny sposób działania charakteryzuje pracowników uczelni, którzy muszą być przygotowani na nagłą zmianę sytuacji i szybkie podjęcie działań. Działy IT są w stanie permanentnej gotowości.
Niektórzy studenci decydują się zostać w domu i uczyć się zdalnie, inni pozostają w akademikach w warunkach kwarantanny. Dotyczy to również wykładowców i pracowników. Do końca semestru funkcjonuje dwutorowy system działania. Część uczelni nawiązuje ze sobą współpracę w zakresie wspólnego planowania i łączenia zasobów. Uniwersytety badawcze koncentrują się na tym, co odkrywają w świecie medycznym, a także na swoich analizach transformacji organizacyjnej w tym wymagającym czasie.
Polski kontekst
Tyle Bryan Alexander. Na ile jego analizy i przewidywania można odnieść do sytuacji uczelni w Polsce? Czy wyzwanie podwójnych wyborów – w kraju i na uczelniach – nie za bardzo zdominowało nasze myślenie o akademickiej przyszłości? Czy nie za bardzo uwierzyliśmy w oficjalne zapewnienia, że wszystko „wraca do normy”?
Powrót do normalności to coś, na co wszyscy czekają. Ale nie ma żadnej gwarancji, że optymistyczny scenariusz nr 1 spełni się automatycznie! Dlatego będziemy na łamach „Perspektyw” i w naszym cotygodniowym „Newsletterze Akademickim” drążyć kwestie scenariuszy alternatywnych i działań, które można i należy podjąć, aby neutralizować negatywne skutki dzisiejszej sytuacji i wzmacniać wszystko, co pozytywne.
Chętnie opublikujemy teksty wszystkich osób zainteresowanych podzieleniem się swoimi przemyśleniami. Zapraszamy na nasze łamy!
Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Opr. MTA
Źródło: www.medium.com