15 maja 2020
Nauczanie online okazało się jedynym wyjściem awaryjnym, dzięki któremu udaje się kontynuować kształcenie. Jednak w ciągu ostatnich kilku tygodni narosło wokół niego wiele szkodliwych mitów. Amerykańcy naukowcy Lee Skallerup Bessette z Georgetown University, Nancy Chick z Rollins College oraz Jennifer C. Friberg z Illinois State University podjęli się próby obalenia pięciu najbardziej niesprawiedliwych opinii.
Epidemia wymusiła na branży edukacyjnej zmianę dotychczasowych form kształcenia. Szybkie przemiany sprawiły, że kadra naukowa musiała w ekspresowym tempie dostosować się do wymogów edukacji online. Jedni poradzili sobie z tym niemal natychmiast, inni potrzebowali więcej czasu. Nagła transformacja z tradycyjnej formy na online spowodowała, że nauka zdalna natychmiast została poddana ocenie. Na łamach mediów pojawiły się krytyczne uwagi, sugerujące, że nauczanie online przypomina lekcje przekazywane za pośrednictwem telewizji w latach 60. ubiegłego wieku, a zajęcia tracą na jakości. Z czasem zaczęły krążyć mity szkodzące misji, jaką niesie ze sobą nauczanie zdalne.
Mit nr 1: Zajęcia „twarzą w twarz” stały się kursami online
Nic bardziej mylnego. W obliczu sytuacji z koronawirusem nauczanie zdalne to tymczasowa zmiana podyktowana koniecznością. Zazwyczaj przygotowanie typowego kursu online zajmuje pół roku, a nawet rok. W tym procesie udział biorą wykładowcy we współpracy z innymi osobami w zakresie technologii, designu, zawartości treści, oceny. Nacisk położony jest na jakość nauki, a nie tempo. Ze względu na nagły wybuch epidemii nie było czasu na staranne opracowanie typowych zajęć online. Większość uczelni przeszła na nauczanie na odległość w najprostszy i najbardziej dostępny sposób, za pomocą podstawowych narzędzi technicznych – systemów, platform internetowych, e-maili i telefonu. Środowisko akademickie poddaje naukę zdalną zbyt szybkiej ocenie. Tymczasem misją tego typu nauczania nie jest szybka reakcja w czasie kryzysu.
Mit nr 2: Uczelnie nie były przygotowane na tak szybką zmianę
Oczywiście, nikt nie mógł przewidzieć, że w krótkim czasie sale wykładowe opustoszeją. Jednak należy dostrzec, jak wiele działów instytucji, takich jak biblioteki, uczelniane centra nauki, specjaliści IT, zmobilizowało się w krótkim czasie, by pomóc wykładowcom zapoznać się z wirtualną formą nauczania i niezbędnymi do niej narzędziami.
Poziom przygotowania do tej natychmiastowej zmiany był różny w poszczególnych uczelniach. Niektóre instytucje publiczne (w których od lat następują cięcia środków finansowych) i niektóre prywatne uczelnie (z ograniczonymi zasobami finansowymi) działają w oparciu o pomoc administracyjną i infrastrukturalną.
Niezwykle popularny w szkolnictwie wyższym staje się wolontariat. Pomoc ekspertów wykracza poza własne uczelnie. Pojawiły się grupy społecznościowe na Facebooku, ogólnodostępne samouczki wideo, listy e-mailingowe, posty na blogach, wspólne strony internetowe, a nawet oferty wirtualnych wizyt na zajęciach, by wesprzeć wykładowców w danej instytucji.
Mit nr 3: Jakość nauczania uległa pogorszeniu
To, że wykładowcy uznali, że nagłe przejście na formę online zakłóciło ich dotychczasową pracę, nie jest zaskakujące. Z ankiety, przeprowadzonej przez Bay View Analytics wśród wykładowców i administratorów w ponad 600 instytucjach, wynika że: „W prawie wszystkich (97 proc.) ankietowanych instytucjach wykładowcy bez wcześniejszego doświadczenia w nauczaniu online zostali poproszeni o przeniesienie zajęć na platformę online. Większość respondentów (56 proc.) zaczęła stosować techniki nauczania, z których nigdy wcześniej nie korzystała. Około połowa respondentów (48 proc.) zmniejszyła oczekiwania względem wkładu pracy studentów, z kolei około jedna trzecia (32 proc.) zmniejszyła oczekiwania dotyczące jakości ich pracy.
Czytając wyniki tej ankiety – wyrwane z kontekstu – można odnieść wrażenie, że jakość nauki uległa pogorszeniu w tym semestrze. Tymczasem badania udowodniły, że nauczanie jest dobre niezależnie od tego, czy dzieje się tradycyjnie w sali wykładowej, czy wirtualnie. Jego wyznacznikiem nie jest zbiór wskazówek czy porad, a to jak uczą się studenci. Nie należy mieć wobec nich tych samych wymagań i oczekiwań, jak przez wybuchem epidemii, gdyż działają w zupełnie nowej dla nich sytuacji. Dobrzy wykładowcy dostosowują zadania i metody nauczania do potrzeb swoich studentów. Biorą też pod uwagę, w jaki sposób dotrzeć do osób z ograniczonym dostępem do technologii.
Mit nr 4: Wykładowcy nie wiedzieli, co robić
Z ankiety Bay View Analytics wynika, że w przypadku zdalnej nauki wykładowcy „mają poczucie, że nie bardzo wiedzą, co robią”. Odczuwają niepokój co do jakości kształcenia w tym semestrze. Niektórzy nie wiedzieli na początku, jak korzystać z technologii. Ale sytuacja wcale nie przedstawia się aż tak źle. Wielu natychmiast skontaktowało się ze swoimi kolegami z uczelni, np. programistami, aby szybko wypełnić luki odnośnie wiedzy online. Dzięki pracy bibliotek wielu profesorów mogło też skorzystać z porad, jak nauczać w czasie kryzysu.
Obawy wykładowców wynikają nie tylko z ich empatii, ale i z faktu, że nagle zamienili tradycyjne zajęcia na wirtualne. Czują się niepewni wobec globalnego kryzysu, w którym tak naprawdę nikt nie jest pewien tego, co robi. Ale z drugiej strony podejmują działania i ostatecznie wiedzą, co robić, by wszystko poszło zgodnie z planem w myśl zasady: szukaj specjalistycznej wiedzy, słuchaj i dostosuj się.
Mit nr 5: To koniec szkolnictwa wyższego, jakie znamy
To doświadczenie zmieni szkolnictwo wyższe, ale jeszcze nie wiemy, jakie to będą zmiany. Najłatwiejszym rozwiązaniem byłoby przesadne podejście do rozwiązań technologicznych. Ale prosty sposób nie zawsze jest właściwy. Mądrym rozwiązaniem będzie dyskusja na temat nauczania w najbliższej przyszłości. Uczelnie powinny poddać analizie dotychczasowe praktyki dydaktyczne i zastanowić się, jak zaspokoić potrzeby studentów.
Kryzys zbliżył także naukowców. Z dnia na dzień zbudowane zostały nowe społeczności online w celu wzajemnego mentoringu i dzielenia się zasobami wiedzy. Już teraz trwają ważne rozmowy dotyczące zmian, jakie ostatnio zaszły i w jakim kierunku należy podążać, by zmienić szkolnictwo wyższe na lepsze. To nie koniec, to jest początek.
Opr. MTA
Źródło: https://www.chronicle.com/article/5-Myths-About-Remote-Teaching/248688