Uroczysty pochód przez miasto władz uczelni ubranych w gronostaje, ciągnący się za nimi szpaler studentów i pracowników naukowych, audytorium wypełnione po brzegi społecznością akademicką i gośćmi na wykładzie inauguracyjnym – tych obrazków podczas inauguracji nowego roku akademickiego 2020/21 nie zobaczymy. Epidemia sprawiła, że tym razem nie będzie ona tak spektakularna jako w latach ubiegłych. Może to mieć również swoje dobre strony.
Jeszcze w lutym tego roku nikt nie przypuszczał, że świat obróci się do góry nogami, a pandemia drastycznie zmieni praktycznie wszystkie aspekty życia, w tym dotyczące nauki. Można było mieć jeszcze łut nadziei, że jesienią wszystko wróci do normy, ale realia okazały się zgoła inne. Zajęcia na uczelniach będą odbywać się głównie online, a inauguracja nowego roku akademickiego wiązać się będzie z dystansem społecznym, ograniczoną liczbą osób, noszeniem maseczek ochronnych i transmisją uroczystości online.
Nie można zatem dziwić się władzom uczelni, które podjęły decyzję o rozpoczęciu nowego roku akademickiego z mniejszą pompą, by zgodnie z zaleceniami sanitarno-epidemiologicznymi zmniejszyć ryzyko zakażenia COVID-19. Bezpieczeństwo i odpowiedzialne działanie to obecnie priorytetowe cele szkół wyższych.
Uroczystości inaugurujące nowy rok akademicki odbędą się hybrydowo w większości uczelni. Na Uniwersytecie Adama Mickiewicza udział w inauguracji wezmą członkowie senatu uczelni i niewielka liczba gości. Zważywszy, że na znaczeniu bardzo mocno zyskał świat wirtualny, uroczystość będzie można obejrzeć nie tylko poprzez uczelniany kanał, ale także w serwisach mediów społecznościowych. Na przekaz wirtualny postawiły także pozostałe szkoły wyższe.
Transmisję z inauguracji na swojej stronie przeprowadzi m.in. Uniwersytet Warszawski. Będzie ona dostępna z tłumaczeniem na język angielski, migowy i z transkrypcją na żywo. Telewizja Internetowa Politechniki Śląskiej będzie transmitować wydarzenie z udziałem władz uczelni, przedstawicielami wspólnoty akademickiej oraz partnerów z otoczenia społecznego-gospodarczego.
Dobrą stroną wirtualnych inauguracji – zwracają uwagę obserwatorzy – będzie znacząca oszczędność czasu rektorów, jako że prawie wszystkie inauguracje odbywają się w podobnym czasie i odpada w tym roku miły skądinąd, choć czasochłonny zwyczaj gościnnego udziału w inauguracjach na zaprzyjaźnionych uczelniach.
We wszystkich uczelniach podjęte zostaną wszelkie środki bezpieczeństwa - goście będą proszeni o założenie maseczek ochronnych. Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc, w związku z sytuację epidemiologiczną, wstęp na uroczystość będzie ograniczony lub możliwy tylko za zaproszeniami. Przykładowo Politechnika Gdańska zredukowała listę bezpośrednich uczestników Uroczystego Posiedzenia Senatu. Inauguracja na Politechnice Łódzkiej odbędzie się tylko z udziałem władz uczelni, członków senatu oraz immatrykulowanych i nagradzanych studentów.
W nowym roku akademickim, w semestrze zimowym, większość uczelni będzie prowadzić zajęcia dydaktyczne w sposób mieszany, tj. zarówno poprzez bezpośredni kontakt z wykładowcą na terenie uczelni, jak i z wykorzystaniem metod i narzędzi kształcenia na odległość.
Dla wielu studentów będzie on przede wszystkim wiązał się z kontynuacją nauki online lub w formie e-learningowej. Część studentów nie wróci w semestrze zimowym w mury uczelni. Ci, którzy tęsknią za życiem studenckim i zajęciami stacjonarnymi muszą pogodzić się z obecną sytuacją i uzbroić w cierpliwość. Pierwsze, często negatywne, odczucia, obawy i niepewność dotyczące kształcenia w formie online nauczyciele akademiccy mają już za sobą. Wyniesione przez nich doświadczenia zapewne pozwolą na podniesienie jakości tej formy nauki. Dla studentów również nie będzie ona zaskoczeniem.
Sytuacja epidemiologiczna zmienia się dynamicznie. Trudno dziś przewidzieć, jak będzie wyglądać nauka w semestrze letnim – czy w dalszym ciągu życie społeczności akademickiej zdominuje wirtualna rzeczywistość. Możemy jednak wyrazić nadzieję, że normalność wróci wraz z nowym rokiem akademickim 2021/22.