REKLAMA


REKLAMA


Tej jesieni liczba nowych zapisów międzynarodowych studentów na amerykańskich uczelniach spadła o 43%, a ich całkowita liczba o 16%. To już czwarty rok z rzędu, kiedy odnotowywany jest spadek. Według MarketWatch ​​na tegoroczne liczby znaczący wpływ miała pandemia.

Zagraniczni studenci nie mogli otrzymać wiz z powodu zamkniętych ambasad i konsulatów, a niektórzy prawdopodobnie zostali powstrzymani przed przyjazdem do Stanów Zjednoczonych z powodu problemów zdrowotnych. Zmieniające się zasady administracji Donalda Trumpa, dotyczące tego, czy studenci mogą pozostać w czasie pandemii, również spowodowały zamieszanie. - Nie jest to zaskakujące, ale na pewno jest przygnębiające – zauważa Miriam Feldblum, dyrektor wykonawcza Alliance on Higher Education and Immigration.

Spadek wiąże się z kosztami dla studentów z USA, a także ma znaczenie dla gospodarek krajowych i lokalnych. Prawie 90% studentów zagranicznych na studia licencjackie przyjeżdża z zagranicy - jest to impuls dla gospodarki USA, a także dla studentów amerykańskich, którzy korzystają z niższego czesnego. Lokalne gospodarki również zyskują na tym: statystyki organizacji non-profit NAFSA pokazują, że zagraniczni studenci wpompowali w zeszłym roku 38,7 miliarda dolarów do gospodarki USA, wspierając ponad 415 000 miejsc pracy w USA, a także lokalne budownictwo mieszkaniowe, restauracje i inne sektory gospodarki.

Tymczasem wszystko wskazuje, że spadające od czasu recesji w latach 2008-09 wskaźniki urodzeń doprowadzą do jeszcze większego spadku ogólnej liczby zapisów na amerykańskie uczelnie po 2025 roku. A ponieważ pandemia będzie miała jeszcze gorsze skutki gospodarcze niż tamten kryzys, w szkołach wyższych może nastąpić większy spadek liczby zapisów, co można zrównoważyć poprzez rekrutację studentów zagranicznych.

Opr. MTA

Źródło: www.newser.com

© 2022 Perspektywy.pl   O nas | Polityka Prywatności | Znak jakości | Reklama | Kontakt!!!