MegaBaza edukacyjna Perspektywy®


Blisko 50 tysięcy studentów kształci się w 32 uczelniach należących do Konferencji Rektorów Publicznych Szkół Zawodowych. PUZ-y to szkoły wyższe działające przede wszystkim lokalnie, przygotowujące fachowców potrzebnych na miejscowym rynku pracy, silnie zrośnięte z otoczeniem gospodarczym i społecznym. I takie właśnie mają być.

Publiczne Uczelnie Zawodowe mają już swoje określone miejsce i rolę do wypełniania w systemie szkolnictwa wyższego, do czego doszły po ponad dwudziestu latach rozwoju.

To eksperyment, który się udał – podsumowywał w 2017 roku 20 lat funkcjonowania w polskim systemie edukacji publicznych uczelni zawodowych prof. Witold Stankowski, ówczesny przewodniczący Konferencji Rektorów Państwowych Szkół Zawodowych. I choć ze skrajnymi opiniami o ich miejscu, roli i potrzebie istnienia w systemie polskiej edukacji uczelnie zawodowe spotykają się od początku, w ostatnich latach zostały docenione. W 2018 roku minister nauki Jarosław Gowin zapewniał w trakcie debat nad Konstytucją dla Nauki, że PWSZ mają trwałe miejsce na mapie polskiego szkolnictwa wyższego, a ich misji nie należy deprecjonować. Ale również apelował: PWSZ muszą zdecydować, czy lepiej dla nich walczyć o prymat najlepszej w Polsce wyższej szkoły zawodowej, czy zajmować ostatnie miejsca w rankingach uczelni akademickich i uniwersyteckich.

Ten dylemat będzie się rozstrzygał w najbliższych latach. Obecnie publicznych uczelni stricte zawodowych jest 31. To szkoły wyższe działające w mniejszych miastach, które realizują kształcenie o profilu praktycznym we współpracy z otoczeniem społeczno-gospodarczym. Ta grupa uczelni stosunkowo młodych – najstarsza PWSZ w Tarnowie ma 22 lata – które dynamicznie rozwijają się i dzięki temu umożliwiają lokalnej młodzieży zdobycie wyższego wykształcenia połączonego z wysokimi kwalifikacjami specjalistycznymi bez konieczności wyjeżdżania do dużych ośrodków akademickich. Większość uczelni realizuje studia na I i II stopniu, czyli licencjackie, inżynierskie i magisterskie (6 i 7 poziom kwalifikacji). W coraz większym stopniu uczelnie zawodowe realizują badania naukowe we współpracy z przemysłem i innymi instytucjami.

Na wyciągnięcie ręki

Powstanie wyższych szkół zawodowych umożliwiła ustawa o wyższych szkołach zawodowych z 1997 roku. Ale o potrzebie ich utworzenia mówiło się już od 1994 roku, od kiedy Ministerstwo Edukacji Narodowej rozpoczęło konsultacje w sprawie nowej formuły studiów wyższych o profilu zawodowym i kształcących na potrzeby lokalnego rynku. Już wówczas wywołało to oddolne inicjatywy o utworzeniu własnych ośrodków akademickich, głównie przez miasta wojewódzkie o średniej wielkości, które zobaczyły w tym szansę na zaspokajanie aspiracji środowisk lokalnych, promocję, wydobywanie potencjału intelektualnego w lokalnych społecznościach. Były również formą rekompensaty za utracony status województwa.

Mirosław Handke, minister edukacji, za którego rządów powstał ten typ uczelni, podczas powołania pierwszych dziewięciu we wrześniu 1998 r. wyjaśniał: Prawda jest taka, że w Polsce jest nieprawdopodobna nierówność szans w dostępie do edukacji, co w rezultacie powoduje rezygnację ze studiów. Chcemy więc upowszechnić wyższe wykształcenie poprzez zbliżenie uczelni do miejsca zamieszkania. Wyższe szkoły zawodowe spełnią ten cel.

I takie były intencje ich powołania, zostały sprofilowane jako uczelnie kształcące w specjalnościach zawodowych, na potrzeby lokalnych rynków pracy, adresowane do młodzieży w miejscach oddalonych od dużych ośrodków akademickich i tej uboższej, dla których miały być „na wyciągnięcie ręki”, pierwszego i najczęściej jedynego wyboru. Istotne było więc wyrównanie szans edukacyjnych tej młodzieży, ale także podwyższenie krajowego współczynnika skolaryzacji na poziomie wyższym oraz „zagospodarowanie” wyżu demograficznego, tym bardziej że rosło wśród młodzieży bezrobocie.

Od lat związany z PWSZ w Krośnie prof. Janusz Gruchała, prorektor i przez dwie jej kadencje rektor, zwraca uwagę w publikacji Polskiej Akademii Umiejętności z 2019 r., że ustawa z 1997 r. dotycząca szkół wyższych zawodowych wprowadzała do polskiego szkolnictwa istotne elementy procesu bolońskiego na dwa lata przed uchwaleniem deklaracji

bolońskiej, a także ustanowiła konwent jako organ kolegialny i Komisję Akredytacyjną Wyższego Szkolnictwa Zawodowego oraz pierwszą ustawowo umocowaną komisję akredytacyjną w Polsce (prawie pięć lat przed PKA).

Jest również zdania, że zarówno na poziomie legislacji, jak i praktyki uczelnie te stanowiły ważny etap w procesie modernizacji i poligon doświadczalny w kształtowaniu nowoczesnego systemu kształcenia na poziomie wyższym w Polsce.

Jednak prawda jest też taka, że „miały pod górkę”, musiały zmierzyć się z krzywdzącymi stereotypami, sugerującymi, że są to uczelnie dla studentów mniej zdolnych, przypisywania negatywnych konotacji do określenia „szkoła zawodowa”, co wynika z mylenia ich z dawnymi zawodówkami w oświacie.

Jak daleko „od ducha”

Od chwili powstania pierwszych PWSZ w 1998 roku kształcenie prowadzono w formie specjalności zawodowych z obowiązkową 15-tygodniową praktyką zawodową, co dawało uczelniom dużą elastyczność w dostosowywaniu programów i metod kształcenia do potrzeb lokalnych rynków pracy. Absolwenci otrzymywali dyplom licencjata lub inżyniera w zakresie specjalności, a nie kierunku studiów.

Ale już od 2001 roku rozpoczęło się odchodzenie od tej specyfiki, czy „ducha”, jak często piszą eksperci, pierwszej ustawy. W opracowaniu „Państwowe Wyższe Szkoły Zawodowe stan de lege lata i de lege ferenda” z 2017 r. dr Robert Musiałkiewicz, dr hab. Piotr Zariczny, dr Artur Zimny przypominają, że ustawa z 2001 roku o zmianie ustawy o szkolnictwie wyższym, ustawy o wyższych szkołach zawodowych oraz zmianie niektórych innych ustaw, wprowadziła we wszystkich jednostkach szkolnictwa wyższego kształcenie w ramach kierunków, zmuszając PWSZ do przyporządkowania prowadzonych specjalności do kierunków studiów, a następnie do kształcenia w ramach tych kierunków, z koniecznością pełnego wdrożenia standardów kształcenia opracowanych przez Radę Główną Szkolnictwa Wyższego. Tak został usunięty jeden z istotnych elementów, który wyróżniał uczelnie zawodowe, przy dużej rezerwie, a nawet niechęci środowiska akademickiego do tego typu szkół.

W kolejnym etapie ujednolicania kształcenia na poziomie wyższym – w ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym z 2005 roku obejmującej cały system szkolnictwa wyższego w Polsce, PWSZ dostały możliwość ubiegania się o studia magisterskie (wcześniej nie akceptowanego przez ustawodawcę), tworzenie podstawowych jednostek organizacyjnych (wcześniej nieosiągalnej struktury wydziałowej), oraz możliwość prowadzenia badań naukowych, jako elementu zapewnienia jakości kształcenia. W konsekwencji zrównano warunki kształcenia na studiach pierwszego stopnia we wszystkich uczelniach oraz zapewniono absolwentom publicznych uczelni zawodowych drożność kształcenia, czyli podejmowania studiów drugiego stopnia we własnych ośrodkach. Zdaniem części rektorów PWSZ rezultatem tych zmian było powolne zatracanie idei kształcenia zawodowego przez te uczelnie – piszą autorzy ekspertyzy, choć dodają, że byli również zwolennicy takiego rozwiązania.

Podczas konferencji z okazji 10-lecia państwowych wyższych szkół zawodowych w Polsce w czerwcu 2008 roku, która odbyła się w sejmie, wylały się zbierane przez lata emocje. Prof. Andrzej Kolasa, wówczas przewodniczący KRePSZ, opisując kształtowanie się regulacji prawnych dotyczących tych szkół, podkreślał, że ciągłe prześciganie się w pomysłach, jak utrudnić rozwój PWSZ, a było ich w dziesięcioletniej historii wiele, podważa zaufanie do nich zarówno młodzieży, jak i pracowników. – To zrozumiałe, że nikt nie chciałby wiązać swoich życiowych planów z uczelniami, których byt jest ciągle zagrożony – podkreślał. A prof. Tomasz Winnicki, honorowy przewodniczący KRePSZ, w wystąpieniu: Ciężki poród i trudne dzieciństwo państwowych wyższych szkół zawodowych – impresje nieinstytucjonalne, wyliczał piętrzące się przed inicjatorami tworzenia publicznych wyższych szkół zawodowych problemy poważne i mniej poważne, jak ten o propozycjach, aby rektorów szkół licencjackich przemianować na dyrektorów, a już na pewno nie powinno się ich tytułować Magnificencjo i zezwalać na okrycie ramion gronostajami, nawet króliczej proweniencji, jak przed laty pisał w piśmie uczelnianym „Eunomia” rektor PWSZ w Raciborzu. Na tym forum prof. Winnicki jeszcze raz podkreślał, że publiczne wyższe szkoły zawodowe pełnią ważną misję edukacyjną i społeczną i powinny umocnić się, jako stabilny element pierwszego stopnia kształcenia, w polskiej i europejskiej wspólnej przestrzeni wyższej edukacji.

Ale ta jubileuszowa konferencja słynna jest także z tego, że ostatecznie padła tam kolejna koncepcja inspirowana przez MNiSW dotycząca uczelni zawodowych – przekształcenia PWSZ w samorządowe wyższe szkoły zawodowe pod kuratelą marszałków województw. Taki pomysł znalazł się w założeniach reformy szkolnictwa wyższego, opracowanych w latach 2007-2008 przez zespół ds. opracowania założeń reformy systemu szkolnictwa wyższego. I właśnie podczas jubileuszowej konferencji rektorzy ostatecznie zmierzyli się z tą koncepcją, tłumacząc, że groziłoby to upadkiem wielu uczelni z powodu niedostatecznej ilości środków finansowych i nieuwzględniania przez władze poszczególnych województw zadań związanych z rolą tych uczelni. Wygrali, minister szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka wycofała się z tych zamiarów słynnym już cytatem: Nie będę umierała za PWSZ-y...

Osadzone w realiach

Pomimo tych częstych zmian prawnych i konieczności dostosowywania się do nich, państwowe wyższe szkoły zawodowe „okrzepły” i usamodzielniły się, a większość z nich wybrała własne ścieżki rozwoju, dostosowane do istniejących możliwości i oczekiwań środowiska. Jest to widoczne zwłaszcza w zestawieniach dotyczących rosnącej infrastruktury tych uczelni. Cytowani już autorzy ekspertyzy o uczelniach zawodowych zrobili przegląd tego sektora przez pryzmat finansowy, w tym zrealizowanych inwestycji oraz środków pozyskanych z funduszy europejskich.

Z ich analizy wynika, że wartość nakładów inwestycyjnych w okresie od 1999 do 2015 roku wyniosła 1 967,5 mln zł., a wartość projektów infrastrukturalnych zrealizowanych przez PWSZ-y do końca 2015 roku wynosiła 1 353,3 mln zł, co stanowiło 4,4% wartości kluczowych inwestycji w naukę i szkolnictwo wyższe we wszystkich uczelniach w kraju. Najwięcej środków pieniężnych zostało skierowany na inwestycje w infrastrukturę towarzyszącą (35%) oraz na inwestycje w obszarze nauk technicznych (22%). Najwięksi inwestorzy to PWSZ w Chełmie i PSW w Białej Podlaskiej, każda uczelnia zainwestowała w tym czasie ponad 132 mln zł. Inwestycje o znacznej wartości przeprowadziły również PPWSZ w Nowym Targu, PWSZ w Legnicy, PWSIP w Łomży. Projektami o największej wartości były: stworzenie laboratorium badań środowiskowych Centrum Studiów Inżynierskich w PWSZ w Chełmie (67,4 mln zł); rozwój infrastruktury uczelni wraz z halą laboratoryjną do nowoczesnego przetwórstwa rolno-spożywczego w PWSIP w Łomży, (53,9 mln zł); budowa Centrum Dydaktyczno-Bibliotecznego w PPWSZ w Nowym Targu (46,4 mln zł); rozbudowa kampusu na potrzeby tworzenia Akademii Tarnowskiej w PWSZ w Tarnowie (45,8 mln zł).

Obraz sektora publicznych uczelni zawodowych dopełniają dane na temat wartości środków pozyskanych przez te uczelnie z funduszy europejskich, które pozwoliły na realizację wielu projektów, w tym inwestycyjnych. Na przykład w latach 2004-2013 Państwowe Wyższe Szkoły Zawodowe pozyskały ogółem 875,6 mln zł środków unijnych, pochodzących zarówno z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (704,9 mln zł), jak i Europejskiego Funduszu Społecznego (170,7 mln zł), które pozwoliły na zrealizowanie 260 projektów w zakresie nauki i edukacji, pracy i integracji społecznej oraz badań, rozwoju i innowacji, o łącznej wartości 1 245,4 mln zł. Największym beneficjentem tych środków była PWSZ w Chełmie, pozyskała 109,3 mln zł na realizację 16 projektów. Znaczące środki finansowe zasiliły również PWSIP w Łomży, PWSZ w Sulechowie i PSW w Białej Podlaskiej – każda z tych uczelni pozyskała ponad 60 mln zł.

Łomżyńska Państwowa Wyższa Szkoła Informatyki i Przedsiębiorczości, dla miejscowych „Państwówka”, jedna z młodszych w gronie uczelni zawodowych, jest dumna z czterech neomodernistycznych budynków Wydziału Informatyki i Nauk o Żywności z halą technologii żywności, wyposażoną w nowoczesną aparaturę, oddanych do użytku na 10-lecie uczelni w 2013 roku. W tym samym czasie uczelnia była oceniana jako całość w grupie nauk o życiu i zdobyła kategorię naukową B, co wiązało się z otrzymywaniem środków budżetowych na badania naukowe. Sukces ten powtórzył w 2018 roku Wydział Nauk Społecznych i Humanistycznych.

PWSZ w Tarnowie – w ostatnich latach uczelnia wykonała ogromny wysiłek zmiany profilu kształcenia na praktyczny na wszystkich kierunkach studiów, utworzenia studiów dualnych, uruchomienia i wdrożenia trzymiesięcznych, a od 2020/2021 roku akademickiego – sześciomiesięcznych praktyk zawodowych, a także dostosowania programów studiów do potrzeb subregionu tarnowskiego i kraju. Obecnie koncentruje się na wyposażeniu uczelni w nowoczesną aparaturę, m.in. monoprofilowe centrum symulacji medycznych, zakup aparatury pomiarowej i badawczej do laboratoriów chemicznych i politechnicznych, nowe pomieszczenia dydaktyczne i warsztatowe dla kierunków artystycznych, rozbudowa budynku B oraz budowa nowej hali laboratoryjnej dla kierunków politechnicznych. W ostatnich czterech latach na zakup sprzętu i aparatury dydaktycznej uczelnia zainwestowała ponad 4 mln zł. Jak przyznaje, jest to niespotykane w dotychczasowej historii uczelni tempo postępu.

Coraz więcej uczelni rozwija studia dualne, kształcenie przemienne równolegle w formie zajęć dydaktycznych realizowanych na uczelni i zajęć praktycznych odbywanych w jednostkach z otoczenia społeczno-gospodarczego, u potencjalnych pracodawców. Przodują w tym Piła i Leszno, gdzie te studia są realizowane od wielu lat. W PWSZ im. Stanisława Staszica w Pile rozpoczęto je w Instytucie Politechnicznym w 2014 r., a obecnie realizowane są na czterech kierunkach: budownictwie, elektrotechnice, mechanice i budowie maszyn oraz transporcie. Uczelnia podpisała umowy z 37 firmami zainteresowanymi rozwojem tego rodzaju kształcenia, m.in. z Philips Lighting Poland, SAPA Aluminium (obecnie HYDRO), Farmutil, Dendro i Unimetal. Obecnie W systemie dualnym kształci się 19 studentów pilskiej PWSZ. Dotychczas uczelnia wykształciła w tym trybie 88 absolwentów.

Studia dualne w PWSZ im. Jana Amosa Komeńskiego w Lesznie realizowane według tzw. Leszczyńskiego modelu studiów dualnych, są sześciosemestralne licencjackie lub siedmiosemestralne inżynierskie realizowane w nowoczesnych zakładach pracy regionu leszczyńskiego. Praktyka w zakładzie pracy rozpoczyna się od trzeciego semestru studiów i w zależności od kierunku studiów trwa łącznie do 40 tygodni w roku, polega m.in. na obserwacji różnych stanowisk pracy w przedsiębiorstwie oraz próbnej pracy zespołowej lub samodzielnej. Program praktyki zawodowej dostosowany jest do profilu danego zakładu pracy i jednocześnie powiązany jest z teoretycznym programem studiów dla danego kierunku.

W PWSZ w Suwałkach tak studiują studenci kierunku zarządzanie i inżynieria od 2018 roku. Oprócz przemiennego kształcenia i stażu realizacja studiów dualnych obejmuje również udział studentów w certyfikowanych szkoleniach: GRAFCET, rozwiązania robotyczne CMCA, komputerowe modelowanie trójwymiarowe, audytor przemysłu spożywczego, pełnomocnik ds. GMP/GHP oraz HACCP wg ISO 22000, ekspert ds. prawa żywnościowego.

W ostatnich dwóch latach uczelnie zawodowe, które najlepiej przygotowały absolwentów do podjęcia pracy w ich powiecie czy regionie, mogą ubiegać się dofinansowanie w konkursie „Dydaktyczna Inicjatywa Doskonałości”. Dodatkowe pieniądze otrzymuje co roku maksymalnie 15 publicznych uczelni zawodowych, które mogą pochwalić się najlepszymi wynikami ekonomicznych losów absolwentów mierzonych zobiektywizowanymi danymi systemu ELA. W drugiej edycji tego projektu do 15 uczelni trafiło 15 mln zł. Środki zagwarantowane w Konstytucji dla Nauki są przeznaczone na poprawę jakości kształcenia. Na przykład jeden z laureatów drugiej edycji konkursu w 2020 roku, PWSZ w Nysie, przeznaczy te środki m.in. na modernizację specjalistycznych laboratoriów związanych z branżą elektromobilności, PWSW w Przemyślu – na utworzenie centrum symulacji medycznych, w którym będą mogli się szkolić studenci kierunku pielęgniarstwo. Uczelnie, które skorzystały w pierwszej edycji z dofinansowania Dydaktycznej Inicjatywy Doskonałości, zbudowały nowe lub zmodernizowały istniejące już pracownie do praktycznej nauki zawodu, pozyskały nowych praktyków do pracy ze studentami. Nauczyciele akademiccy mogli poszerzyć kwalifikacje i uprawnienia do pracy w nowych obszarach praktycznej nauki zawodu.

Przykłady rozwoju infrastrukturalnego, doskonalenia praktycznych programów kształcenia, rozwoju kadry, podejmowania badań wdrożeniowych w poszczególnych uczelniach można mnożyć. Jednak historia każdej z nich – od zabiegania o powstanie uczelni w regionie, przez rozwój oferty dydaktycznej, badawczej, bazy i kadry, umocowania w strukturach samorządowych, otwarcia się na potrzeby lokalnej społeczności i otoczenia gospodarczego regionu – to ich własna, godna podziwu opowieść, którą kontynuują. Jest pewne, że potrafiły skorzystać z wielu sprzyjających warunków i możliwości, tak jak pewne jest, że wciąż nie zmieniają się powody istnienia i misji tych uczelni w małych ośrodkach, a być może nawet w miarę upływu czasu liczba tych powodów powiększa się. Sukces większości tych uczelni wskazuje, że są i będą potrzebne w regionach swego działania, w dalszym ciągu są ważnymi instytucjami stymulującymi rozwój lokalnej gospodarki, a także ośrodkami kulturo- i miastotwórczymi.

Nie wyobrażam sobie Polski lokalnej bez PWSZ-ów ...

... deklarował w trakcie debaty nad projektem ustawy 2.0 wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin. – Jestem pod głębokim wrażeniem pozytywnych tendencji, jakie można zaobserwować w części Państwowych Wyższych Szkół Zawodowych. Niektóre postawiły jednoznacznie na dopasowanie palety oferowanych kierunków studiów do realnych potrzeb otoczenia społeczno-gospodarczego, wykazały też, że w PWSZ może sprawdzić się model studiów dualnych. PWSZ mają swoje trwałe miejsce na mapie polskiego szkolnictwa wyższego, a ich misji nie należy deprecjonować – podkreślał na wielu spotkaniach ze środowiskiem akademickim. Przyznał się, że w ciągu kilkunastu miesięcy zmienił zdanie na temat PWSZ-etów, kiedy zauważył ich rolę w regionach, imponującą infrastrukturę oraz wewnętrzny dynamizm. Podkreślał znaczenie dla gospodarki kształcenia praktycznego na pierwszym stopniu. Zapewniał, że nowa ustawa o szkolnictwie wyższym nie odbije się negatywnie na uczelniach zawodowych, ponieważ są w stanie dostosowywać program nauczania do dynamicznie zmieniającej się sytuacji na rynku pracy, a z bliska najlepiej widać potrzeby biznesu, pracodawców i regionu.

Ale takie postrzeganie ich miejsca w systemie edukacji wymagało starań ze strony PWSZ, tym bardziej, że w postulatach trzech projektów założeń do nowej ustawy o szkolnictwie wyższym, które powstawały w 2016 roku, problematyka publicznego wyższego szkolnictwa zawodowego została pominięta lub potraktowana bardzo lakonicznie. Konferencja rektorów tych uczelni powołała zespół, który przeprowadził analizę sytuacji tych uczelni, przygotował raport i sformułował postulaty dotyczące ważnych dla tego środowiska rozwiązań ustawowych. Wyniki raportu przedstawili jego twórcy: dr Robert Musiałkiewicz, prorektor PWSZ we Włocławku

i dr Artur Zimny, prorektor konińskiego PWSZ premierowi Jarosławowi Gowinowi podczas posiedzenia KRePSZ w Krośnie, w marcu 2017 roku. Nad zmianami systemowo-prawnymi uczelni pracowała także dr Anna Gądek z PWSZ w Tarnowie, która w 2016 roku uczestniczyła jako przedstawicielka PWSZ w jednym z zespołów opracowujących założenia do reformy. Była także kierownikiem naukowym projektu „Przyszłość wyższego szkolnictwa zawodowego” w ramach programu pod nazwą „Dialog”. Każde z tych opracowań powstało w przekonaniu, że reforma szkolnictwa wyższego na długie lata zadecyduje o tym, jakie miejsce PWSZ zajmą w polskim systemie szkolnictwa wyższego.

Nie wszystkie postulaty uczelni zawodowych spotkały się z akceptacją ministra. Odrzucił m.in. wniosek o przywrócenie mnożnika 1 (zamiast obowiązującego 0,6) dla kadry studiów stacjonarnych II stopnia z argumentacją, że nie jest pewien, czy uczelnie zawodowe powinny ubiegać się o status akademicki. – Lepiej mieć status dobrej uczelni zawodowej niż marnej akademickiej – podkreślał.

W rezultacie ustawowych zapisów przed uczelniami zawodowymi otwierają się nowe możliwości, mają realną szansę na umocnienie swojej pozycji, wobec takich walorów jak krótkie i stosunkowo tanie cykle kształcenia, możliwość szybkiej reakcji na zmieniające się potrzeby rynku pracy, oferowanie kształcenia praktycznego w pożądanych przez gospodarkę kompetencji. I jak wynika z badań dr Gądek, to właśnie wpływa na decyzje studentów uczelni zawodowych, którzy wskazują na ciekawe kierunki, dobre relacje z kadrą dydaktyczną, silne upraktycznienie kształcenia, wzrastający prestiż uczelni w lokalnym środowisku.

W opinii rektorów uczelni zawodowych ostatnie lata są dobre dla uczelni zawodowych i społeczności, dla których kształcą młodzież. – Mam nadzieję, że tak będzie nadal – podkreśla prof. Dariusz Surowik, przewodniczący Konferencji Rektorów Publicznych Uczelni Zawodowych.

LIDIA JASTRZĘBSKA

Dwie drogi

Zmiany statusu z uczelni zawodowych na akademickie dokonały dwie uczelnie zawodowe – PWSZ im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie Wielopolskim, powołana w 1998 roku jako jedna z pięciu pierwszych wyższych szkół zawodowych w Polsce i PWSZ im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego w Kaliszu, założona w 1999 roku. W uzyskaniu statusu akademickiego każda z nich przyjęła inną drogę – w środowisku akademickim mówi się o drodze gorzowskiej, polegającej na regulacji bez uprzedniego spełnienia wymaganych warunków i dochodzenia do nich w określonym czasie, i tzw. drodze kaliskiej, polegającej na spełnieniu warunków określonych legislacyjnie, czyli uzyskaniu dwóch uprawnień doktorskich, niezbędnych do wystąpienia o zmianę statusu.

Ustawa o utworzeniu Akademii im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie Wielkopolskim z dniem 1 września 2016 r. polegała na przyznaniu uczelni statusu akademii „na kredyt”, co umożliwia jej ubieganie się o uprawnienia akademickie i będzie stanowić impuls rozwojowy. Kluczowy w projekcie artykuł określa, że podstawowe jednostki organizacyjne akademii w terminie 3 lat od dnia jej utworzenia dostosują liczbę posiadanych uprawnień do nadawania stopnia naukowego doktora, czyli wymogów zawartych w ustawie o szkolnictwie wyższym.

Na forum sejmowej komisji edukacji w marcu 2016 r. rektor uczelni Elżbieta Skorupska-Raczyńska, wyjaśniała: Jako PWSZ osiągnęliśmy wszystko, co mogliśmy osiągnąć. Jedyną ścieżką dalszego rozwoju uczelni jest zmiana statusu z wyższej szkoły zawodowej na akademię. Prawo obecnie obowiązujące nie umożliwia nam dalszego rozwoju, co w wypadku regionu gorzowskiego byłoby dla niego bardzo niekorzystne.

Akademia im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie Wielkopolskim została utworzona na podstawie ustawy z 13 maja 2016 r. w miejsce zlikwidowanej PWSZ im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie Wielkopolskim. W styczniu 2019 roku Akademia uzyskała prawo do doktoryzowania w dyscyplinie językoznawstwo. Obecnie procedowany jest kolejny wniosek o nadanie uprawnień do doktoryzowania w zakresie mechaniki i budowy maszyn.

Kaliska PWSZ mogła starać się o przekształcenie w akademię dzięki spełnieniu formalnych wymogów, tj. uzyskaniu w 2019 roku prawa do nadawania stopnia naukowego doktora w dwóch dyscyplinach: nauk o zdrowiu w dyscyplinie nauki medyczne i doktora nauk społecznych w dyscyplinie nauki o bezpieczeństwie. Starania o powołanie Akademii Kaliskiej trwały kilka lat. W 2020 roku zostały złożone w sejmie dwa projekty ustawy o powołaniu akademii, które prawdopodobnie miały być procedowane we wrześniu br. Jednak przekształcenie kaliskiej PWSZ w Akademię Kaliską im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego nastąpiło wcześniej, 1 września 2020 roku, na mocy rozporządzenia ministra nauki i szkolnictwa wyższego.

Jednym z elementów, który przybliżył uczelnię do awansu, była czerwcowa wizyta ministra nauki Wojciecha Murdzka w kaliskiej uczelni. Podczas konferencji prasowej minister podkreślił, że uczelnia stawia sobie wysokie wymagania naukowe i dydaktyczne w jednoczesnej korelacji z potrzebami otoczenia gospodarczego.

1 września 2020 roku, w dniu przełomowej daty w historii uczelni, jej rektor, prof. Andrzej Wojtyła zadeklarował, że powołanie Akademii Kaliskiej jest etapem w dążeniu do powołania Uniwersytetu Kaliskiego, perspektywy na wiele lat, do której uczelnia zmierza podążać.

Rozwijanie uczelni w kierunku akademickim deklarują również inne uczelnie. Strategia PWSZ w Tarnowie jasno stwierdza, że dążeniem uczelni jest utworzenie Akademii Tarnowskiej, nowoczesnej uczelni akademickiej służącej w pierwszym rzędzie potrzebom miasta i regionu.

 

 

 

© 2022 Perspektywy.pl   O nas | Polityka Prywatności | Znak jakości | Reklama | Kontakt!!!