Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego (RGNiSW) wyraziła zaniepokojenie wystąpieniem ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, dotyczącym aktualnych wyzwań szkolnictwa wyższego. Minister z zaskoczeniem odbiera "radykalny i konfrontacyjny ton przyjętego przez radę stanowiska" - poinformował PAP resort.
RGNiSW opublikowała w piątek stanowisko w sprawie tez referatu wygłoszonego przez ministra Przemysława Czarnka, dotyczących aktualnych wyzwań szkolnictwa wyższego w Polsce. Wystąpienie Czarnka odbyło się 19 listopada w ramach obrad XIII Międzynarodowego Kongresu "Katolicy a wychowanie — współczesne wyzwania szkolnictwa wyższego i nauki".
W reakcji na to wystąpienie RGNiSW (ujęte w ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce instytucje przedstawicielskie środowiska akademickiego w Polsce) opublikowało swoje stanowisko.
"Skwitowanie aktualnie wdrażanej reformy, poprzedzonej wieloma poważnymi analizami i wielomiesięczną dyskusją w środowisku akademickim stwierdzeniem, że +ani nadmierna regulacja, ani komercjalizacja, ani biurokratyzacja, ani powielenie rozwiązań z importu nie przyniosło efektów zadawalających+ stanowi nonszalanckie zlekceważenie intelektualnego zaangażowania wielu polskich uczonych na rzecz poprawy warunków działania polskiej nauki i szkolnictwa wyższego" - zwróciła uwagę rada. W jej ocenie ani sama reforma, ani wysiłki na rzecz jej wdrożenia z pewnością nie zasługują na tak arbitralną ocenę. Rada zwróciła uwagę, że minister nie przywołał żadnych prac diagnostycznych dotyczących wdrażania Ustawy 2.0. "Ponadto wiele przepisów tej ustawy obowiązuje zbyt krótko, by odpowiedzialnie ocenić ich konsekwencje" - zwrócono uwagę.
Za "wyjątkowo niewłaściwe i bardzo szkodliwe" rada uznała ujęte w referacie przeciwstawienie badań mających na celu poszukiwanie prawd uniwersalnych badaniom stosowanym, bezpośrednio służącym polskiemu społeczeństwu.
"Poszukiwanie prawd naukowych jest podstawową racją istnienia uniwersytetów i instytucji badawczych. Dlatego w każdej dyscyplinie nauki prowadzone są prace w skali globalnej, przez aktywnie współpracujące ze sobą międzynarodowe grupy badawcze, wzajemnie informujące się za pomocą publikacji w czołowych międzynarodowych czasopismach o uzyskiwanych wynikach" - podkreślono.
Rada uważa, że polscy badacze nie zaniedbują badań, które dotyczą problemów ważnych z perspektywy polskiego społeczeństwa. W jej ocenie są prowadzone kluczowe dla naszej narodowej tożsamości badania w zakresie polskiej historii lub kultury. Prowadzi się też badania ważne dla różnych obszarów życia społecznego i gospodarczego, np. w zakresie nauk prawnych, polityk publicznych, nauk rolniczych, leśnych, ochrony środowiska, górnictwa i innych.
Czarnek zauważył, że warto wrócić w nauce polskiej do umiarkowanego, ale polonocentryzmu. "W świetle przytoczonych powyżej faktów, obecne wysiłki polskich uczonych są, w opinii Rady, w zadawalającym stopniu +polonocentryczne+" - zaznaczono w stanowisku rady.
Członkowie rady zwrócili również uwagę na stwierdzenie ministra Czarnka, w myśl którego "należy odrzucić przepełnione kompleksami spojrzenie na uniwersytety zagraniczne. To zakompleksienie gdzieś u nas niestety pokutuje. Zwłaszcza zakompleksienie w stosunku do uniwersytetów amerykańskich". Zdaniem RGNiSW deprecjonowanie amerykańskich uczelni oceną, że tam „prawdziwe jest tylko to, co przynosi korzyść" jest nie do obrony na przykład wobec liczby nagród Nobla zdobywanych przez ich pracowników w dziedzinie nauk podstawowych, czy przełomowych odkryć dotyczących np. starożytnych kultur.
Członków rady zaniepokoiła też teza Czarnka, w myśl której „Celem polskich uczelni powinna być zatem praca formacyjna, intelektualna i wychowawcza”. "Pojawienie się +pracy formacyjnej+ obok pracy wychowawczej sugeruje, że w tym pierwszym przypadku chodzi o wpajanie światopoglądu religijnego; wszak referat wskazuje studia nad Biblią jako narzędzie pracy formacyjnej. Także zawarte w referacie sugestie, że uczelnie katolickie wskażą wszystkim uczelniom, jak usunąć zagrożenia współczesności, potwierdzają ten kierunek myślenia" - zaznaczono.
Komentując dla PAP stanowisko RGNiSW rzecznik MEN Anna Ostrowska napisała: "Cieszy nas, że Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego prezentuje zbieżny ze stanowiskiem Ministra Edukacji i Nauki sprzeciw wobec +tworzenia zapisów prawnych, sankcjonujących formowanie studentów do jakiegokolwiek konkretnego światopoglądu+."
Dodała, że minister edukacji i nauki "z zaskoczeniem odbiera jednak radykalny, niezrozumiały i konfrontacyjny ton przyjętego przez Radę Główną Nauki i Szkolnictwa Wyższego stanowiska. Minister deklaruje otwartość na współpracę i dalsze dążenie do obrony fundamentalnej wartości, jaką jest wolność słowa, nauki i autonomii uczelni."
Ostrowska przypomniała, że w najbliższym czasie zostanie ogłoszony tzw. pakiet wolnościowy, czyli projekt nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, mający zapewnić wolność nauki. Dodała, że zostanie on poddany konsultacjom, "co pozwoli na rozwianie wszystkich ewentualnych wątpliwości oraz uniknięcie niezrozumienia i niepokoju".
Do stanowiska rady odniósł się również w poniedziałek wieczorem na Twitterze szef resortów edukacji i nauki Przemysław Czarnek: "Trochę tylko zaskakuje radykalizm i niezrozumiały, konfrontacyjny ton stanowiska Rady Głównej, ale jako człowiek wolności, przywiązany do fundamentalnej wartości wolności słowa nie zrażam się tym i pozostaję niezmiennie otwarty na współpracę" - zapewnił.
Źródło: naukawpolsce.pap.pl