Pandemia COVID-19 sprawiła, że co najmniej 40 angielskich uczelni znalazło się w tak trudnej sytuacji finansowej, że mogą one stracić płynność finansową i nie być w stanie wywiązać się ze zobowiązań wobec banków. Do końca roku angielskie uczelnie mają obowiązek złożyć sprawozdanie finansowe potwierdzone przez audyt przeprowadzony przez licencjonowaną firmę.
Takie sprawozdania uczelnie mają obowiązek składać do podległej Ministerstwu Oświaty agencji o nazwie Office for Students. O powadze sytuacji najlepiej świadczy fakt, że termin składania sprawozdania przesunięty został aż o dwa miesiące, do końca lutego. Sprawa jest istotna, bowiem sprawozdanie finansowe wraz z opinią audytorów jest dostępne publicznie. Informacja o niepewnej sytuacji finansowej uczelni będzie sygnałem ostrzegawczym nie tylko dla potencjalnych studentów, kadry uczelni, ale także dla banków.
Za złą sytuacją uczelni stoją problemy wywołane przez pandemię. Nie ma już wątpliwości, że o co najmniej 15% zmniejszy się liczba studentów zagranicznych, którzy szczególnie dla angielskich uczelni byli istotnym źródłem przychodów. Może też być w ogóle mniej studentów. Do tego dochodzą niemałe dodatkowe nakłady związane z prowadzeniem nauki online. Pandemia wymogła również dodatkowe koszty na dostosowanie infrastruktury i miejsc zakwaterowania studentów do nowych warunków sanitarnych. Jak to określił Matt Robb z globalnej firmy konsultacyjnej EY-Partheon, „sektor edukacyjny cierpi z bardzo unikalnej kombinacji powodów”.
Wiele wskazuje na to, że duże, badawcze uniwersytety poradzą sobie w obecnej sytuacji. Natomiast poważna groźba finansowej zapaści wisi nad mniejszymi, zwłaszcza prowincjalnymi uczelniami, które, w dużym stopniu, zależą od wpływów z czesnego
Źródło: www.timeshighereducation.com