1 stycznia Brexit stał się faktem. Paradoksalnie zmiana ta, bodaj jako pierwsza, trochę z zaskoczenia uderzyła w świat akademicki - tę grupę Brytyjczyków, którzy w swej zdecydowanej większości byli za pozostaniem w Unii Europejskiej.
Rząd brytyjski prawie w ostatniej chwili negocjacji, w połowie grudnia, postanowił wycofać się z udziału w programie Erasmus+. Dobra wiadomość jest taka, że brytyjskie uczelnie i naukowcy nadal będą uczestniczyć w programie badań i innowacji Horyzont Europa.
Premier Boris Johnson ogłaszając wycofanie się z Erasmusa, poskarżył się, że program ten jest „ekstremalnie drogi” i jednocześnie zapowiedział utworzenie własnego, brytyjskiego programu Turing. Jego nazwa honoruje wybitnego matematyka Alana Turinga, który, kontynuując prace rozpoczęte jeszcze przed wojną przez Polaków, pomógł rozpracować niemiecką maszynę cyfrującą Enigma.
Turing będzie kosztował 100 mln funtów, a więc trochę mniej niż brytyjska składka na Erasmusa. Tu jednak chodzi nie tyle o oszczędność, co brytyjskie ambicje – wizję „globalnej brytyjskiej alternatywy dla Erasmus+”, która sprawi, że studenci „będą mieli możliwość jechać nie tylko do uniwersytetów europejskich, ale do najlepszych uniwersytetów na świecie” z misją „to educate the world”.
Zasadnicza różnica między Erasmusem a Turingiem polega na tym, że Erasmus+ finansuje zarówno przyjazdy, jak i wyjazdy, natomiast Turing opłacać będzie tylko wyjazdy brytyjskich studentów za granicę. Tym samym w znacznym stopniu zamknięta zostanie dla wielu Europejczyków łatwa droga na brytyjskie uczelnie.
- Zmieni to sytuację polskich studentów – uważa Beata Skibińska z Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji. - Wyjazdy na brytyjskie uczelnie cieszyły się w Polsce dużym zainteresowaniem, teraz takich możliwości już nie będzie. Skibińska dodaje, że wszystkie projekty już rozpoczęte w programie 2014-2020 będą kontynuowane do ich zakończenia, więc nie będzie tu na razie nagłej zmiany. W przyszłości rozwój współpracy między Polską a Wlk. Brytanią wymagać jednak będzie wypracowania nowych form w wyniku dwustronnych negocjacji. Ale Skibińska wątpi, czy uda się zastąpić Erasmusa jakąś nową, równie dobrą umową, bo „trudno naprawić rozwiązanie, jakim jest Erasmus – sprawdzona i od lat świetnie działająca marka”.
Nie wszyscy na Wyspach łatwo godzą się z utratą Erasmusa. Hywel Ceri Jones, były komisarz KE w czasach powstawania programu Erasmus w końcu lat 80., uznał, że premier Johnson podjął w tym względzie „brutalną i niepotrzebną decyzję”. Podkreślił, że władze Szkocji i Walii powinny naciskać na parlament, by „ponownie rozważył celowość wyjścia z programu Erasmus+”. Na przykład Irlandia wymusiła, że studenci z Północnej Irlandii pozostaną objęci programem Erasmus+.
Niezależnie od implikacji finansowych, wynikających z wycofania się Wlk. Brytanii z Erasmusa, ciemną stroną nowej sytuacji jest to, że 1 stycznia skończyła się swoboda w podróżach na studia z i do Wlk. Brytanii. Powstała nowa przeszkoda. Zarówno studenci europejscy, jak i angielscy będą musieli ubiegać się o wizy przy pobytach przekraczających 6 miesięcy.
Niewątpliwie dobrą wiadomością jest to, że Wlk. Brytania pozostaje w europejskim programie badań i innowacji Horyzont Europa, który stanowi kontynuację programu Horyzont 2020. Decyzja ta została przyjęta z zadowoleniem przez angielskie środowisko akademickie. Vivienne Stern, dyrektorka Universities UK International uważa, że uczestnictwo w programie Horyzont „pozwoli uniwersytetom UK utrzymać bliskie związki ze swoimi europejskimi partnerami”. Jednocześnie wyraziła „głębokie rozczarowanie”, że nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie Erasmus+.
Jest jednak jeden „haczyk” w porozumieniu dotyczącym Horyzontu. Otóż stosunkowo łatwo będzie się z niego wycofać przez strony w ciągu 45 dni. Może on też przestać obowiązywać, jeśli Wlk. Brytania nie wpłaci swojej składki.
Czas pokaże, czy spełnią się butne zapowiedzi premiera Johnsona, że po odejściu z Unii Europejskiej Zjednoczone Królestwo stanie się „naukowym supermocarstwem” (science superpower).
Dobrze się stało, że udało się chociaż utrzymać bliskie relacje z angielskimi uczelniami w ramach programu Horyzont Europa. Oczywiście studenci i naukowcy z Europy będą nadal jeździć na studia na Wyspy, a Brytyjczycy do Europy. Ale nie będzie to już ani łatwe, ani tanie.
Opr. KB
Źródło: https://www.universityworldnews.com/post.php?story=20210101111206409
https://www.bbc.com/news/education-47293927
https://www.universityworldnews.com/post.php?story=20201231151122758