Aż 75 proc. Polaków w wieku 15-34 lata nigdy nie łączyło pracy z nauką. W większości krajów Unii Europejskiej jest na odwrót – tam pracuje blisko 70 proc. studentów.
Ponadto, młodzi Polacy później niż pozostali europejczycy rozpoczynają karierę zawodową. Zdaniem prof. Mieczysława Kabaja z Instytutu Pracy i Polityki Socjalnej winę za to ponosi obecny system szkolnictwa wyższego. - Przyczyną tej sytuacji jest nie tylko utrzymujące się wysokie bezrobocie, ale przede wszystkim system kształcenia, który nie wiąże edukacji z biznesem – mówi. I tak rzeczywiście jest – w programie studiów większości uczelni, także tych najlepszych brakuje obowiązkowych praktyk, a chętni muszą zabiegać o nie w wybranych firmach na własną rękę. – Studiuję na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego politologię, wiem, że jeśli po studiach nie będę miał doświadczenia zawodowego jak wielu humanistów z magistrem wyląduję na bruku. Chciałem już teraz podłapać doświadczenie, niestety mam pod górkę, uczelnia w ogóle nam tego nie ułatwia – skarży się Szymon, student IV roku nauk politycznych na UKSW.
Jak donosi Gazeta Prawna – w krajach Europy Zachodniej dominującym trendem jest stałe rozszerzanie współpracy firm i uczelni. Przykładowo koncerns Siemens płaci uczniom za pracę podczas nauki, a po jej ukończeniu gwarantuje dobrze płatne posady. Takich firm przybywa, w miarę jak poprawia się koniunktura.
W Polsce grupa młodych godzących zajęcia w szkole lub na uczelni z pracą zawodową jest nieliczna, bo stanowiąca 25 proc. ogółu. Co z pozostałymi? Z obliczeń prof. Kabaja wynika, że nawet połowa z prawie 2 mln rzeszy wszystkich studentów pracuje w szarej strefie. Jego zdaniem, w wiekszości są to zajęcia niepowiązane z tematyką studiów, jak praca w charakterze kelnera, wychowawcy na koloniach, niani, czy praca na budowie.
Połączenie uczelni z gospodarką jest jednym z założeń wchodzącej w życie 1 października wielkiej nowelizacji szkolnictwa wyższego. Zakłada ona, że szkoły zyskają możliwość kształcenia studentów przy udziale pracodawcy bądź na jego zamówienie. Do tworzenia programów studiów o profilu praktycznym będą mogły zostać włączone osoby reprezentujące organizacje społeczne, gospodarcze i publiczne.
Źródło: DGP, MNiSW