REKLAMA


REKLAMA


Gdy kilka dni temu ujawniony został projekt ustawy dotyczącej powołania Międzynarodowej Akademii Kopernikańskiej, opinia publiczna nie kryła zaskoczenia. Bo co właściwie kryje się za tym pomysłem? Czy działalność Polskiej Akademii Nauk będzie powoli wygaszana, czy w jej miejsce powstanie instytucja zupełnie zależna od władz państwowych, które przejmą kontrolę nad nauką i badaniami?

Międzynarodowa Akademia Kopernikańska będzie powołana w celu realizacji Narodowego Programu Kopernikańskiego. Do jej zadań będzie należeć m.in. przyznawanie Nagród Kopernikańskich, nadzorowanie i wspieranie Szkoły Głównej Mikołaja Kopernika, wspieranie młodych naukowców za pomocą Stypendiów Kopernikańskich oraz badań naukowych za pomocą grantów i centrum badawczego. Akurat te zapisy z zasady brzmią niewinnie. Ale już sam fakt, że członkowie mieliby być powoływani niemal dożywotnio (członkostwo miałoby ustać po ukończeniu 80.roku życia) rodzi szereg wątpliwości. Podobnie jak to, że program kopernikański miałby być prawie całkowicie podporządkowany Ministrowi Edukacji i Nauki.

Nowa inicjatywa okazała się na tyle niespodziewana, że zarówno środowisko akademickie zaczęło wyrażać obawy, że nowa instytucja zastąpi PAN, która nie jest zaangażowana politycznie, granty będą rozdawane uprzywilejowanym instytucjom czy też dyscyplinom naukowym, a jej eksperci będą wybierani na zasadzie przychylności obecnej władzy.

Włodzimierz Bernacki, sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki zaprzecza, że PAN ma być zlikwidowany, twierdząc, że instytucja jedynie zostanie „zmodernizowana”, bo reforma jest „konieczna” i powinna zostać przeprowadzona jak najszybciej. Jednocześnie dodaje, że samo środowisko akademickie o nią zabiega. - Przykładowo zmiany już kilka lat temu, w 2017 r. zaproponował prof. Maciej Żylicz, prezes Fundacji na rzecz Nauki Polskiej. W tym samym czasie swoje propozycje opracował też prezes PAN prof. Jerzy Duszyński. Projekt zmian przygotowało również Porozumienie Instytutów PAN. Jest też opracowanie dr. hab. Marcina Nowotnego z Komitetu Polityki Naukowej – mówi wiceminister Bernacki.

O nowej jednostce mówi tak: Międzynarodowa Akademia Kopernikańska będzie osobną instytucją. Nie wpłynie to ani na niezależność, ani finansowanie PAN i jej instytutów naukowych. W chwili obecnej PAN ma bardzo rozbudowaną autonomię i tak też zostanie. Już teraz przecież istnieją inne, podobne placówki, chociażby Polska Akademia Umiejętności i nie wpływa to na PAN. Teraz będzie podobnie i nie uderzy to w PAN. Nowa MAK, jeżeli powstanie, będzie zatem działać równolegle.   

Obawy naukowców, przedstawicieli mediów i szeroko rozumianej opinii publicznej nie są bezpodstawne. Do podobnej sytuacji doszło na Węgrzech, kiedy rząd podporządkował sobie Węgierską Akademię Nauk, zmieniając jej finansowanie i stosując metodę cięcia funduszy na tą instytucję. Węgierskie władze przejęły kontrolę nad dotowaniem prowadzonych przez Węgierską Akademię Nauk badań, ingerują również w tematykę i zakres badań.

Istnieje niebezpieczeństwo, że to samo może zdarzyć się w Polsce. Nowa inicjatywa nie była nawet konsultowana ze środowiskiem naukowym, o czym informuje posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. -  Nie może być tak, że środowisko naukowe, Polska Akademia Nauk, Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich i inne instytucje zaangażowane w funkcjonowanie polskiej nauki nie wiedzą, nie są zapraszane do procesu tworzenia prawa, które bezpośrednio ich dotyczy - oświadczyła posłanka.

Komentarze przedstawicieli MEiN nie uspokajają środowiska naukowego. Część badaczy uważa, że Międzynarodowa Akademia Kopernikańska zniszczy cały dorobek PAN. Rada Naukowa Instytutu Filozofii i Socjologii PAN uważa powołanie Międzynarodowej Akademii Kopernikańskiej za szkodliwą inicjatywę, która w ogromnym stopniu ograniczy samorządność środowiska naukowego. Projekt ministerstwa skomentował także prezes PAN, prof. Jerzy Duszyński. Jego zdaniem Narodowy Program Kopernikański powiela strukturę PAN, ale podporządkowuje ją politykom. - Pieniędzy na badania naukowe w Polsce nie ma za dużo, a tu pojawia się bardzo kosztowna inicjatywa. Komuś trzeba zabrać. Najpewniej nam, Polskiej Akademii Nauk, a skoro tracimy kompetencje, to i budżet. Ale najbardziej porusza nas upolitycznienie nauki – powiedział dla „Gazety Wyborczej".  Jedno jest pewne - pójście w ślady Węgier odbierze autonomię polskiej nauce.

Marzena Tarka

Projekt ustawy o Narodowym Programie Kopernikańskim – do pobrania

 

 

© 2022 Perspektywy.pl   O nas | Polityka Prywatności | Znak jakości | Reklama | Kontakt!!!