REKLAMA


REKLAMA


Delhi University, jedna z największych uczelni w Indiach, poinformowała rząd, że potrzebuje własnego ośrodka opieki dla wykładowców, personelu i członków ich rodzin chorych na COVID-19, ponieważ straciła już ok. 15 pracowników w ciągu ostatnich kilku tygodni.

Stolica Indii, New Delhi, została poważnie dotknięta drugą falą koronawirusa. Liczba szpitali i łóżek na OIOM-ach jest ograniczona, brakuje tlenu. Delhi University ma ponad 40 000 studentów oraz tysiące nauczycieli akademickich i pracowników. Wielu z nich ma pozytywny wynik testu lub ledwie co wyszła z choroby. 2 maja zarejestrowano prawie 400 000 nowych przypadków. Duże miasta, takie jak Delhi i Mumbaj, ucierpiały z powodu rekordowej liczby zarażonych.

Wielu profesorów z uczelni medycznych oraz studentów dołączyło do pomocy lokalnym szpitalom. Na wielu uniwersytetach utworzono też oddziały medyczne. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów poinformowała, że ​​studenci medycyny, a także stażyści mogą zostać dopuszczeni do telekonsultacji i monitorowania łagodnych przypadków COVID-19 pod nadzorem wydziału. Około 25 000 lekarzy, którzy również ukończyli podyplomowe szkolenie specjalistyczne, ale jeszcze nie zdali egzaminów, może pominąć egzamin i uzyskać wyższe stopnie naukowe, pod warunkiem, że będą pracować przez rok na oddziałach intensywnej opieki medycznej COVID.

Lekarze w co najmniej pięciu stanach dotkniętych kryzysem, w tym Maharasztra i Gujarat w zachodnich Indiach, protestowali przeciwko niewłaściwemu traktowaniu studentów medycyny będących na studiach podyplomowych. Podczas gdy studenci pracowali non stop, ich starsi doświadczeniem koledzy trzymali się z dala od oddziałów lub byli zaangażowani w rozmowy telekonferencyjne, ponieważ obawiali się, że ich wiek zwiększa ich podatność na poważne zakażenie wirusem.

Indyjski Instytut Technologii w Delhi (IIT Delhi) ogłosił, że utworzy specjalny ośrodek opieki dla studentów i pracowników na terenie kampusu. Cała społeczność kampusu została dotknięta traumą kryzysu. Nawet jeśli w rzeczywistości nie ucierpieli z powodu wirusa, wielu z nich pomaga chorym członkom rodziny. IIT Delhi ujawniło, że 22% z 3910 studentów, którzy odpowiedzieli na ankietę internetową instytutu pod koniec kwietnia, stwierdziło, że w okresie od marca do kwietnia uzyskali pozytywny wynik testu na obecność COVID-19. Około 857 studentów zaznaczyło, że zarazili się infekcją, a 61% poinformowało, że ich członek rodziny lub ktoś bliski uzyskał wynik pozytywny w tym samym okresie.

Absolwenci IIT Delhi uruchomili specjalną stronę internetową, aby pomóc rodzinom pacjentów z COVID-19 w uzyskaniu wskazówek. Zapewnia ona monitoring liczby wolnych łóżek, dostępności tlenu, osocza, wolnych karetek, testów, oddziałów intensywnej terapii, dostępnej żywności, filmów renomowanych lekarzy i informacji z infolinii.

W zaistniałej sytuacji uczelnie w Indiach zostały pozamykane. Stowarzyszenie Wykładowców Uniwersytetu w Delhi (DUTA) wezwało do zawieszenia wszystkich zajęć i egzaminów. - Druga fala pandemii siała spustoszenie w życiu wszystkich warstw społeczności uniwersyteckiej. Utrata tak wielu istnień jest tragiczna i powoduje u wszystkich urazy fizyczne i psychiczne - oznajmili przedstawiciele uczelni. Departament Szkolnictwa Wyższego Ministerstwa Edukacji wydał dyrektywę o odłożeniu egzaminów w formie stacjonarnej. Statystyki ujawnione przez administrację uczelni wykazały, że około 70 pracowników komisji egzaminacyjnej chorowało na COVID-19.

Sytuacja nie przedstawia się również korzystnie w przypadku hinduskich studentów chcących studiować za granicą. Kraje zaczynają opóźniać proces wydawania wiz (np. Kanada), co z kolei wzbudza protest studentów z Indii, którzy chcą studiować za granicą.

Opr. MTA

Źródła:

 

© 2022 Perspektywy.pl   O nas | Polityka Prywatności | Znak jakości | Reklama | Kontakt!!!