Uniwersytet to są ci, którzy tworzą wiedzę przełomową i ci, którzy są pośrednikami w transferze tej wiedzy, a o randze uczelni świadczy ilu najlepszych w swoich dziedzinach, rozpoznawalnych w świecie, naukowców na niej pracuje – podkreśla prof. dr hab. inż. Jarosław Bosy, rektor Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
- Gdybym wybierał ponownie studia, wybrałbym…
matematykę, to najbardziej uniwersalny język komunikacji na świecie. Geodezję wybrał mi ojciec (poznaniak), bo „matematyk to nie zawód”. Ale nie żałuję ☺ - Jako student byłem…
jednym z wielu, choć z czasem stałem się studentem z zacięciem naukowym. - Dzisiejszym studentom zazdroszczę…
wolności wyboru, np. w wyjazdach zagranicznych, którą mnie ograniczano w czasie moich studiów. - W funkcji rektora najtrudniejsze jest…
pomóc każdemu, choć często decyzje podejmowane z perspektywy rektora nie są oczywiste i łatwe do zaakceptowania dla wszystkich. - Jako rektor najbardziej lubię…
rozmowy ze współpracownikami, uczę się wtedy, jak słuchać, by więcej słyszeć. - Polskim szkołom wyższym najbardziej potrzeba…
przystosowania się do norm światowych, a nie modyfikacji tych norm na własne potrzeby. - Uczelnia polska, którą najbardziej podziwiam, to…
UNIWERSYTET… mam zdjęcie przed bramą Uniwersytetu Warszawskiego z takim napisem. Bo uniwersytet to są ci, którzy tworzą wiedzę przełomową, i ci, którzy są pośrednikami w transferze tej wiedzy, a o randze uczelni świadczy, ilu najlepszych w swoich dziedzinach, rozpoznawalnych w świecie, naukowców na niej pracuje. - Porażka, która nauczyła mnie w życiu najwięcej…
kariera naukowa to kariera porażek, dlatego tak cieszą sukcesy. - Mój największy dotychczasowy sukces to…
zespół naukowy, który jest rozwijany przez moich wychowanków. - Zadanie, z którym ostatnio nie mogłem sobie poradzić, to…
jak dobrze zorganizować na uczelni prowadzenie zamówień publicznych. - Pandemia nauczyła mnie…
że planować trzeba daleko, a rozwiązywać problemy aktualne. - Człowiek, który otworzył mi horyzonty, to…
mój promotor doktoratu prof. Edward Osada, gdy powiedział mi po obronie, że go już nie interesuję. Szybko zrozumiałem, że wiedział o tym, że sam sobie poradzę w życiu naukowym. - Moja ukryta pasja to…
rower przez cały rok, po 2-3 godzinach jazdy mam dużo pomysłów i rozwiązań problemów. - Moja dewiza życiowa…
rozwijać się przez pryzmat innych (bo każda relacja z drugim człowiekiem może być rozwijająca i dla mnie, i dla tej drugiej osoby). - Ostatnio najbardziej mi się marzy…
2-3 tygodnie wyprawy, jak co roku przed pandemią, we trzech przyjaciół z instytutu (samochodem), tym razem do Nowej Zelandii albo Ameryki Południowej.