Prof. dr hab. Marek Masnyk, rektor Uniwersytetu Opolskiego, w swojej funkcji najbardziej lubi to, że może rozmawiać ze studentami, natomiast za swój największy dotychczasowy sukces uznaje zbudowaną od podstaw żeńską drużynę siatkówki UO, która stanowi wizytówkę uczelni.
- Gdybym wybierał ponownie studia, wybrałbym…
historię, może stosunki międzynarodowe, ale wtedy chyba nie było takiego kierunku studiów. - Jako student byłem…
ciekawy życia. - Dzisiejszym studentom zazdroszczę…
tego wszystkiego, co dla mnie i mojego pokolenia było niedostępne, wręcz nieosiągalne - W funkcji rektora najtrudniejsze jest…
dzielenie środków na tzw. podwyżki płacowe. Z przyjemnością pozbyłem się tego „uprawnienia”. - Jako rektor najbardziej lubię…
rozmowy ze studentami. One są bardzo pouczające i inspirujące. - Polskim szkołom wyższym najbardziej potrzeba…
wszystkiego: pieniędzy, skończenia z wiecznymi eksperymentami, stabilizacji. - Uczelnia polska, którą najbardziej podziwiam, to…
prawie każdy z tych najlepszych ma to „coś”. Staram się czerpać z ich doświadczeń i osiągnięć. - Porażka, która nauczyła mnie w życiu najwięcej…
Myślę, że szczęśliwie uniknąłem takiej porażki, chociaż potknięć było wiele. - Mój największy dotychczasowy sukces to…
Zbudowałem od podstaw żeńską drużyn siatkówki, która awansowała do Tauron Ligi i jest wizytówką Uniwersytetu Opolskiego. - Zadanie, z którym ostatnio nie mogłem sobie poradzić, to…
Myślę, że ta najtrudniejsze jest dopiero przede mną. - Pandemia nauczyła mnie…
pokory. - Człowiek, który otworzył mi horyzonty, to…
Katalog wciąż otwarty. - Moja ukryta pasja to…
Ukrytych pasji nie mam, brakuje tylko czasu na oddawanie się tym . - Moja dewiza życiowa…
Zwycięzcy biorą to, czego przegranym się wziąć nie chciało. - Ostatnio najbardziej mi się marzy…
Nie myśleć o pandemii.