Luty w Kaliszu okazał się gorącym miesiącem. Prof. dr hab. n. med. Andrzej Wojtyła, rektor Akademii Kaliskiej (AK) ogłosił, że będzie zmierzał do przekształcenia Akademii Kaliskiej w Uniwersytet Kaliski. Drogą do tego miałoby być połączenie AK z kaliską filią UAM, czyli z Wydziałem Pedagogiczno-Artystycznym UAM w Kaliszu. Zamiar połączenia uczelni, nazywany przez rektora Wojtyłę „ambitnym planem rozwoju uczelni”, dziekan WP-A UAM prof. Piotr Łuszczykiewicz określa innym słowem – „aneksja”.
Już 7 lutego Akademia Kaliska im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego oficjalnie informowała, że starania uczelni o przekształcenie się w Uniwersytet Kaliski wspiera Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej. Celem rektora Wojtyły jest bowiem nie tylko przekształcenie kaliskiej uczelni w uniwersytet, ale przede wszystkim powołanie w Kaliszu wydziału lekarskiego. By taki wydział mógł powstać, zgodnie z uchwałą Naczelnej Izby Lekarskiej uczelnia musi mieć status uniwersytetu. I to dla AK stanowi barierę, ponieważ kaliska szkoła wyższa ma tylko dwie dyscypliny naukowe, w których może nadawać stopień naukowy doktora (uniwersytet musi ich mieć sześć, w tym jedną z dziedziny nauk humanistycznych). Rektor Wojtyła uważa, że sposobem, by tę barierę pokonać, jest właśnie połączenie AK z WP-A UAM. Tymczasem jego plany spotkały się z oporem pracowników kaliskiej filii UAM (zaprotestowały m.in. rada filii, rady programowe kierunków studiów, związki zawodowe Solidarność i ZNP, dziekan), o czym mówiła 22 lutego na konferencji prasowej prof. dr hab. Bogumiła Kaniewska, rektorka UAM. Prof. Kaniewska podkreśliła jednocześnie, że w ostatecznym postanowieniu co do dalszych losów WP-A UAM, które ma nastąpić w połowie marca, decydujące znaczenie będzie miało stanowisko środowiska kaliskiej filii.
opr. MT na podstawie serwisu Nauka w Polsce