REKLAMA


REKLAMA


Z raportu “State of Play of Academic Freedom in the EU Member States: Overview of de facto trends and developments”, przygotowanego przez Parlament Europejski, wynika, że wskaźnik Academic Freedom Index (AFI) dla Polski pogorszył się od 2011 roku i w 2021 roku był najniższym wynikiem w całej UE po Węgrzech. Jednocześnie wynik AFI2021 wskazuje, że wolność akademicka w Polsce jest bardziej zbliżona do państw członkowskich UE niż na Węgrzech. W 2016 roku wskaźnik AFI w Polsce wynosił powyżej średniej dla krajów członkowskich. To świadczy o tym, że mamy jeszcze dużo do zrobienia w zakresie szeroko pojętej wolności akademickiej.

Jak wskazują autorzy raportu, polscy naukowcy coraz bardziej martwią się wpływem atmosfery politycznej oraz naciskiem rządu na „konserwatywno-nacjonalistyczną narrację zagrażającą wolności akademickiej”. Znajduje to również odzwierciedlenie w wynikach badania dot. Polski w 2021 roku, które sugerują, że Polska jest jednym z nielicznych krajów UE, w których wolność akademicka pogorszyła się w ostatnich latach.

Napięcie polityczne wokół narracji i kwestii związanych z wartościami społecznymi i różnymi relacjami dot. polskiej kultury, historii i tożsamości budzą niepokój wśród studentów i naukowców ze względu na ryzyko poniesienia konsekwencji przy wyrażaniu opinii sprzecznych z linią partyjną. Istnieje wiele przykładów działań polskiego rządu podejmowanych w celu promowania pewnych wartości i ich interpretacji, które mają bezpośredni wpływ na szkolnictwo wyższe. 

Analitycy wskazują, że takim przykładem jest choćby prowadzona przez rząd kampania na rzecz zakazu propagowania LGBT w instytucjach publicznych, czy wezwanie do wprowadzenia zakazu prowadzenia kierunku gender studies na uczelniach oraz próba uciszania tych naukowców, którzy mają odmienne zdanie.

Jak czytamy w raporcie „rząd regularnie forsował reformę wprowadzającą zewnętrzne rady uniwersyteckie i zwiększenie wykonawczych uprawnień decyzyjnych rektora. Polski system uniwersytecki miał stosunkowo wysoki poziom samorządności akademickiej z bezpośrednią kontrolą nad finansowaniem publicznym, co doprowadziło do znacznej autonomii na poziomie departamentów, ale także wyzwań związanych z wydajnością i nakładaniem się wydziałów na tej samej uczelni”.  Autorzy raportu przytaczają również opinię Waldemara Siwińskiego, przewodniczącego IREG, prezesa wydawnictwa Perspektywy Press, który wypowiedział się na temat wspólnotowości przedmiotów nauczanych i badanych (www.universityworldnews.com).

W raporcie wskazano także, że podczas gdy istniała potrzeba wprowadzenia reform wśród naukowców, studenci i pracownicy naukowi protestowali przeciwko zmianom, powołując się na niedopuszczalne ograniczenia autonomii i zmiany w zarządzaniu, który czyniły uniwersytety podatnymi na kontrolę polityczną (Matthews, 2019).

Autorów raportu martwi zbyt duża ingerencja rządu w wolność słowa, badania i nauki. Co prawda uważają oni, że autonomia instytucjonalna jest w Polsce ogólnie szanowana, ale martwi ich możliwy wpływ poprzez reformatorskie działania rządu tę autonomię. Podobnie jest z zasadą samorządności, która ich zdaniem jest w Polsce ogólnie przestrzegana, obawiają się jednak wpływu ingerencji państwa na samorządność w praktyce. Niepokoi ich ogólna atrakcyjność akademickich warunków pracy na polskich uczelniach oraz stosunkowo niski poziom publicznych inwestycji w badania w języku polskim

Opr. MTA

Źródło: www.europarl.europa.eu

© 2022 Perspektywy.pl   O nas | Polityka Prywatności | Znak jakości | Reklama | Kontakt!!!