fot. Piotr Rodak
Rektor Akademii Muzycznej w Gdańsku za najtrudniejsze w swojej funkcji uważa zachowanie zimnej krwi wobec sytuacji wymagających natychmiastowego działania i podjęcia ekspresowej decyzji. Prof. dr hab. Ryszard Minkiewicz to kolejny z rektorów, którzy wzięli udział w naszym cyklu.
Gdybym nie studiował na Wydziale Kompozycji i Teorii Muzyki Akademii Muzycznej w Gdańsku oraz Wydziale Wokalno-Aktorskim Akademii Muzycznej w Gdańsku, wybrałbym…
medycynę.
W studiowaniu najlepsze dla mnie było…
Szukanie samego siebie, budowanie artystycznego świata na bazie własnej wrażliwości, odkrywanie swoich pasji, marzeń zawodowych – swojej drogi.
Dzisiejszym studentom zazdroszczę…
Tego, że są studentami, że wszystko jeszcze przed nimi, a możliwości mają nieporównywalnie większe niż ja w czasie, kiedy studiowałem. Przede wszystkim mają większą możliwość mobilności, kontynuowania studiów w różnych ośrodkach akademickich w Europie i na świecie, łatwość docierania do innych kultur, języków, tradycji.
Człowiek, który otworzył mi horyzonty, to…
W sztuce zawsze mamy swoich mistrzów, którzy nas ukształtowali. I ja takich posiadam. Jednak nie chcąc nikogo pominąć, powiem, że na moją wrażliwość wpływ miały wszystkie te osobowości, które stanęły na drodze mojego artystycznego rozwoju. Zarówno ci, którzy mnie inspirowali, jak i ci, którzy szokowali, z którymi się nie zgadzałem. Teraz, z czasem, i moje widzenie muzyki na tyle się zmieniło, że poniekąd akceptuję to, co kiedyś mnie oburzało.
Uczelnia zagraniczna, która według mnie jest najlepszym akademickim wzorcem, to…
Trudno powiedzieć. Relacja Mistrz – uczeń, tak ważna w kształceniu artysty, powoduje, że wzorcem stają się osobowości artystyczne, a nie instytucja jako taka. A pod względem jakości organizacji, jaką jest uczelnia wyższa, chyba Juilliard School of Music.
Dziedzina nauki, która w największym stopniu wpłynie na rozwój cywilizacji, to według mnie...
Biotechnologia i informatyka.
Zadanie najważniejsze w ramach III misji uczelni obecnie to...
Zbudowanie silnych relacji z trójmiejskimi instytucjami, w tym z uczelniami, które to relacje zaowocują wspólnym działaniem na rzecz rozwoju społeczności Pomorza. W swoim zakresie prowadzimy działalność, której celem jest walka z wykluczeniem w zakresie dostępu do kultury muzycznej. Otwieramy nasze koncerty, spektakle i inne wydarzenia, jakie odbywają się w uczelni, dla wszystkich za darmo, ale to wciąż za mało.
W funkcji rektora najtrudniejsze jest…
Zachowanie zimnej krwi w sytuacjach, które wymagają natychmiastowego podejmowania decyzji i działania. Trudne jest mówienie „nie”, kiedy chciałoby się powiedzieć „tak”, ale niestety warunki na to nie pozwalają.
Jako rektor najbardziej lubię…
Obserwować rozwój artystyczny studentów, którzy przychodzą do uczelni jako adepci, a kończą uczelnię jako ukształtowani artyści. Z uwagi na sposób kształcenia i niewielkie rozmiary uczelni, jaką kieruję, mam taką możliwość. Uwielbiam uczyć studentów, z głową wolną od problemów „rektorskich”. Odkrywać wraz z nimi świat ich wrażliwości.
Kryzysy są dla uczelni...
Chwilami sprawdzianu, weryfikacji, jak skomplikowany mechanizm uczelni radzi sobie w sytuacji kryzysowej. A po wszystkim pozostaje nauka zgodna z sentencją „co nas nie zabije, to nas wzmocni”.
Mój największy dotychczasowy sukces to…
Rodzina, moje dziewczyny – żona i córka.
Zadanie, z którym ostatnio nie mogłem sobie poradzić, to…
Do najtrudniejszych, z którymi trzeba sobie poradzić, należą problemy personalne, związane z szeroko pojętymi sprawami ludzkimi.
Moja pozazawodowa pasja to…
Ogród, gotowanie, a w szczególności... pieczenie chleba. W czynności tej wyczuwam pewien rodzaj mistycyzmu.
Moja dewiza życiowa…
Żyj tak, byś z odwagą i akceptacją mógł spojrzeć w lustro.
Ostatnio mi się marzy…
Dużo więcej czasu dla rodziny, na wypoczynek, na własny rozwój artystyczny, na realizowanie swoich pasji.
Swojej uczelni najbardziej życzyłbym…
Szeroko pojętego spokoju, stabilizacji finansowej z perspektywą na przyszłość, by móc realizować to, co niespokojnego i twórczego tli się w artystycznych duszach naszych studentów i pracowników dla dobra polskiej kultury.
Więcej: amuz.gda.pl