Nie kto inny, ale sam dyrektor Służby Wywiadu Zagranicznego Rosji Siergiej Naryszkin, podczas odbywającego się we Władywostoku z udziałem Putina międzynarodowego Wschodniego Forum Ekonomicznego, winą za trudności, z jakimi boryka się Rosja, obarczył Zachód. Oskarżył go o "neokolonialne podejście w sferze edukacji i nauki" oraz manipulowanie uniwersyteckimi rankingami.
Wypowiedź Naryszkina nawiązuje do tego, że prawie dwie trzecie rosyjskich uniwersytetów (27 z 41) pogorszyło swoją pozycję w międzynarodowym rankingu uniwersytetów CWUR w porównaniu z 2022 r. Jednocześnie żadna rosyjska uczelnia wyższa nie znalazła się nawet w pierwszej dwusetce rankingu. Rosyjskie uczelnie nie znalazły się nawet w pierwszej setce rankingu ARWU opracowanego przez Chiny.
Naryszkin przyglądał się rankingom chyba bez zrozumienia, bo inaczej zauważyłby, że w tych niesprawiedliwie traktujących rosyjskie uczelnie „neokolonialnych” rankingach spektakularne sukcesy odnoszą, sięgając po coraz wyższe pozycje kosztem uczelni amerykańskich, zwłaszcza uniwersytety z Chin i innych krajów azjatyckich.
Opr. KB
Źródło: wiadomosci.onet.pl