Minister rozwoju regionalnego Węgier Tibor Navracsics stwierdził, że wykluczenie węgierskich uczelni z programu Erasmus+ jest irracjonalne i ma podłoże polityczne. Następnie opisał tę decyzję jako „dyskryminację ideologiczną”.
Navracsics powiedział reporterom, że Komisja Europejska w niewytłumaczalny sposób zakazała węgierskim studentom udziału w programie. Niemniej jednak wyraził optymizm, że rząd węgierski i UE rozwiążą kwestię włączenia Węgier do programu Erasmus+ i dodał, że program był najskuteczniejszą „reklamą” integracji z UE.
W styczniu tego roku Komisja Europejska ogłosiła, że zawiesiła dotacje UE na programy Erasmus+ i Horyzont Europa dla niektórych węgierskich uniwersytetów prowadzonych przez fundacje zaufania publicznego, ze względu na korupcję i obawy dotyczące praworządności w kraju.
Decyzja Komisji o zamrożeniu dotacji dla Węgier miała wpływ na 21 węgierskich uniwersytetów zarządzanych przez fundacje. Po ogłoszeniu przez UE decyzji o obniżeniu finansowania programu Erasmus+ szef sztabu węgierskiego premiera Gergely Gulyas nazwał ją „nie do przyjęcia”, upierając się, że Węgry spełniły wymogi Brukseli dotyczące zmian. Gulyas ostrzegał wówczas nawet, że Węgry pozwą UE za wykluczenie Węgier z programu.
UE ma czas do 23 listopada na podjęcie decyzji, czy 21 węgierskich uniwersytetów będzie kwalifikować się do finansowania w ramach programu Erasmus+; uczelnie będą jednak nadal uczestniczyć w programie i otrzymywać dotacje do czerwca 2024 roku.
Opr. MTA
Źródło: erudera.com