Z różnych powodów chodzimy do szkoły. I choć cel podstawowy kształcenia w postaci zdobywania wiedzy i umiejętności przez uczennice i uczniów jest wspólny, to jednak różne są nasze oczekiwania wobec edukacji. Od szkoły chcemy dużo więcej, niż tylko dobrych świadectw absolwentów - pisze prof. Ryszard Koziołek, rektor Uniwersytetu Śląskiego, przewodniczący Kapituły Rankingu Liceów i Techników Perspektywy 2024.
My, czyli uczniowie, nauczyciele, rodzice, dziadkowie, pracodawcy, współobywatele. Wszyscy należymy do szkoły, szkołę współtworzymy i za nią odpowiadamy, ponieważ szkoła interesuje i angażuje na pewnym etapie życia każdego z nas. To sprawia, że stanowi kluczowy, a zarazem niezmiernie wrażliwy składnik życia państw i społeczeństw. Szkoła integruje wszystkie poziomy naszego życia wspólnego, od lokalnych po planetarne. Szkoła to wielki, globalny, niekończący się nigdy projekt doskonalenia życia indywidualnego i wspólnego.
Wartość wspólnoty edukacyjnej jest niezastępowalna, dlatego szkoła pozostaje w swojej istocie od tysięcy lat niezmiennie tradycyjna. Jej istotą jest nauczyciel i klasa. Przebywanie razem sprawia, że nie uczymy się jedynie przedmiotów szkolnych. A raczej przedmiotem szkolnym staje się każdy problem, który z sobą do szkoły przynosimy lub który nam się przydarza. Dobra szkoła potrafi rozumnie i szybko reagować na dziejącą się, a przez to nieprzewidywalną rzeczywistość życia społecznego.
W opowiadaniu Winfrieda Sebalda Paul Bereyter do klasy przychodzi nowy uczeń w śmiesznym swetrze. Nauczyciel w okamgnieniu zdaje sobie sprawę, że chłopak z jeleniem na piersi stanie się przedmiotem kpin kolegów. W ciemnozielonym swetrze ze skaczącym jeleniem stanąłem przed pięćdziesięcioma jeden rówieśnikami, gapiącymi się na mnie z bezgraniczną ciekawością, i usłyszałem jak gdyby z daleka Paula, mówiącego, że przychodzę akurat w samą porę, bo poprzedniego dnia opowiadał w klasie legendę o jelenim skoku i teraz będzie mógł na tablicy przerysować schemat skoku z mojego swetra. Poprosił mnie, bym zdjął sweter i na razie usiadł obok Fritza Binswangera w ostatniej ławce, a on tymczasem za pomocą wzorku z jeleniem pokaże nam, jak można obraz rozłożyć na elementy – krzyżyki, kwadraty albo punkty – bądź z takich elementów złożyć. Już wkrótce siedziałem obok Fritza pochylony nad zeszytem i na kratkowanym papierze kopiowałem skaczącego jelenia z tablicy (przeł. M. Łukasiewicz).
W szkole spotyka się ze sobą realne społeczeństwo w całym fascynującym, ale też czasem kłopotliwym zróżnicowaniu. Przychodzimy do szkoły ze swoich światów domowych i lokalnych, a więc z naszymi światopoglądami, nawykami kulturowymi, językami codziennymi, uzdolnieniami i ograniczeniami; z naszą rasą, klasą i „kasą”. Przez to szkoła – codziennie i przez wiele lat – uświadamia dzieciom i młodzieży, jak różni jesteśmy jako członkowie tej samej społeczności. Z tego zróżnicowania wyłania się najważniejsze zadanie szkoły, którym jest codzienne budowanie wspólnoty edukacyjnej, gdzie panują: bezpieczeństwo, tolerancja, twórcza atmosfera. W dobrej szkole ciekawość i chęć poznania biorą górą nad różnicami i ich negatywnymi skutkami: lękiem, nudą, przemocą, lekceważeniem, pogardą, kompleksami, poczuciem wyższości, rywalizacją o oceny. Wreszcie, dobra szkoła to taka, w której uczeń chce mówić i zadawać pytania, zwłaszcza o to, na co nie ma dobrej odpowiedzi w podręczniku ani w sieci, czyli o związek wiedzy szkolnej i życia; o powiązanie swojej edukacji z problemami świata, jaki wspólnie zamieszkujemy razem ze wszystkimi istotami. Uczeń, który zadaje pytania, jest radością nauczyciela.
Nie istnieje szkoła, która potrafi spełnić wszystkie te oczekiwania. Dlatego dobry ranking szkół musi nieustannie rozbudowywać i udoskonalać swoje kryteria, aby niestrudzenie wyszukiwać, rekomendować i nagradzać te szkoły, które najdoskonalej odpowiedzą na nasze, jakże zróżnicowane, oczekiwania wobec dobrej edukacji.
Prof. dr hab. Ryszard Koziołek – literaturoznawca, eseista, profesor w Instytucie Polonistyki Uniwersytetu Śląskiego, rektor Uniwersytetu Śląskiego (od 2020 r.); dyrektor Śląskiego Festiwalu Nauki; pomysłodawca i współorganizator konkursu o Nagrodę im. Profesora Józefa Pietera dla wybitnego nauczyciela województwa śląskiego. W 2010 roku otrzymał Nagrodę Literacką Gdynia w kategorii eseistyka za książkę „Ciała Sienkiewicza. Studia o płci i przemocy”. W serii Biblioteka Narodowa współopracował edycję „Tylko Beatrycze” Teodora Parnickiego” (2004) oraz „Ogniem i mieczem” Henryka Sienkiewicza (2023). W 2016 jego zbiór esejów „Dobrze się myśli literaturą” został nagrodzony Śląskim Wawrzynem Literackim. W 2017 r. otrzymał Nagrodę im. Kazimierza Wyki za wybitne osiągnięcia w dziedzinie eseistyki oraz krytyki literackiej i artystycznej. Ostatnio opublikował: Wiele tytułów (2019, drugie wyd. 2023) oraz Czytać, dużo czytać (2023)