Pisać wypracowanie maturalne bez planu, to jak robić coś ważnego i nie mieć pomysłu. Tak też można, ale trudno przewidzieć, jaki będzie efekt końcowy. Jeśli chcemy mieć pewność, że dobrze wykonujemy zadanie, lepiej poświęcić kilka minut na zaplanowanie całości.
Część I - Wstęp
Najtrudniej jest zacząć. Wymyślenie dobrego początku wypracowania potrafi zająć pół godziny, a niektórym osobom nawet więcej. To wielka strata czasu. Szczególnie na egzaminie maturalnym, gdy czas goni, nie można sobie pozwolić na takie marnotrawstwo. Dlatego warto znać kilka sposobów na błyskawiczne ruszenie z miejsca.
Część II - Rozwinięcie
Pisałem poprzednio o sztuce budowania wstępu. Wypracowanie bez solidnego wprowadzenia to jak dom bez fundamentów. Wprawdzie współczesne budownictwo dopuszcza stawianie budynków mieszkalnych nieomal wprost na gruncie, ale dla konserwatywnych klientów to zbrodnia. Podobne nastawienie do wypracowania maturalnego mają egzaminatorzy. Nie wyobrażają sobie, że można pisać, przechodząc od razu do rzeczy. A gdzie wstęp?
Część III - Zakończenie
Koniec wieńczy dzieło. Cała praca na nic, gdy nie potrafimy jej umiejętnie zakończyć. Dobre wrażenie, jakie zrobiliśmy trafnym wstępem i głębokim rozwinięciem, pryśnie niczym bańka mydlana. Dlatego zakończenia pracy stylistycznej nie należy lekceważyć. Szczególnie gdy chodzi o egzamin maturalny z języka polskiego.
Do matury pozostało jeszcze 8 miesięcy i nikt pewnie jeszcze nie przejmuje się powtórkami materiału. Jednak już dziś warto zastanowić się nad ponownym zajrzeniem do lektur, zwłaszcza, że niektóre mają po kilkaset stron i w tydzień się ich "łyknąć" nie da. Nie każdy jest utalentowanym polonistą, a i nie wszyscy są zapalonymi bibliofilami, jednak 52 lektury wymagane na maturze podstawowej każdy znać musi, bez względu na osobiste upodobania – przecież matura z języka polskiego jest obowiązkowa.
Lektury są strasznie długie. Mimo to trzeba je przed maturą powtórzyć. A być może nawet przeczytać od nowa. Nie od deski do deski, gdyż to zbyt męczące i mało efektywne. Najlepiej czytać troszkę tu, a troszkę tam, podobnie jak w Alicji w krainie czarów, kiedy gąsienica radzi Alicji skubnąć grzyb raz z jednej, a raz z drugiej strony. Tak samo należy powtarzać lektury, czyli skubiąc je to tu, to tam.
Jak daleko można posunąć się w zmyślaniu na egzaminie maturalnym? Wszystko zależy od umiejętności językowych autora. Jeśli ktoś posługuje się najgorszą polszczyzną, lepiej niech nie zmyśla. Kto zaś potrafi pisać pięknie, może popuścić wodze fantazji. Powiedzmy, że niewiele wiem o Wielkiej Improwizacji, mowie Konrada z III części Dziadów Mickiewicza, a zmuszony jestem o tym pisać. Nie dostarczę czytelnikowi ważnych informacji o treści dramatu, ale przecież mogę go olśnić słowami: Czarna noc wileńska tak rozpaliła Konrada, że tysiąc uczuć syczało mu w sercu i w końcu bohater wybuchnął wielkim gniewem przeciwko Bogu.
Wypracowanie maturalne tak się ma do tekstu z prawdziwego zdarzenia jak Frankenstein do biblijnego Adama. Wynaturzony horror kontra ideał. Niestety, pracy, którą należy stworzyć na egzaminie, daleko do doskonałości i cudowności. To raczej ma być przerażający potworek. I zwykle jest. Nie ma nawet sensu się wysilać, aby stworzyć coś boskiego, trwałego i eleganckiego. Artystyczna katastrofa i literacka miernota to wzór pracy szkolnej. Jak ktoś nie umie pisać przeciętnie i typowo, ma problem.
Z wielką niecierpliwością czekam na tę chwilę, kiedy nowe generacje komputerów osiągną taką zdolność operacyjną, że przewidywanie przyszłości stanie się dla nich możliwe. Być może jakiś genialny uczony już montuje w swoim laptopie inteligentne chipy i tworzy program, który jest w stanie wymyślić dokładnie taki sam test z języka polskiego, jaki będzie na egzaminie dojrzałości. To chyba nic trudnego dla maszyny, która ma IQ na poziomie 150, przewidzieć przyszłość w tak drobnej kwestii, jaką jest matura.
Kto ma dużo czasu, ten przed maturą robi sobie powtórkę ze wszystkiego. Kto jednak nie ma czasu, bierze się tylko za to, co najważniejsze. Ale co jest najważniejsze? Właściwie to tylko trzy rzeczy: literatura wojenna, literatura miejska i literatura wiejska. Cała reszta to przypisy do wojny, miasta bądź wsi. Jak człowiek sobie wbije do głowy to, co wiąże się z jednym z tych trzech zagadnień, to murowane, że sobie poradzi z wypracowaniem na maturze.
Dla odwiedzających witrynę dostępna jest specjalna oferta z kasyna online Vavada. Podczas rejestracji użytkownik otrzymuje w prezencie 100 darmowych spinów i podwojenie depozytu.