Kanada otworzyła swoje granice dla studentów zagranicznych, jednak po wjeździe do kraju będą oni musieli poddać się 14-dniowej kwarantannie. Obecnie uniwersytety opracowują jej procedury. Będą one musiały zostać zatwierdzone przez władze prowincji oraz federalne.

- To będzie stanowić ogromną różnicę dla studentów zagranicznych, którzy nie mogli wrócić do domu lub do Kanady - powiedział Bryn de Chastelain, przewodniczący Canadian Alliance of Student Associations. - To było trudne. Słyszeliśmy, że wielu studentów, którzy przylecieli do Kanady, zostało zatrzymanych na granicy…

Sytuacja studentów różni się dramatycznie. Każdy region ma inny poziom zakażenia COVID-19, a każdy uniwersytet musi przestrzegać lokalnych przepisów, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa. Wiele z nich oferuje kursy online i dostępne są różne poziomy nauczania bezpośredniego. Paul Davidson, prezes Universities Canada mówi, że uniwersytety są w stanie szybko zmienić kierunek działania, gdy sytuacja w ich regionach ulegnie zmianie.

Studenci zagraniczni są kluczowi dla uczelni i kanadyjskiej gospodarki. Ich obecność wnosi do niej 22 miliardy dolarów poprzez takie rzeczy jak wynajem domu i samochodu, zakupy artykułów spożywczych, wizyty rodziców. Płacą oni znacznie wyższe czesne, co jest dobrodziejstwem dla uniwersytetów, które w ciągu ostatnich kilku lat cierpiały na trudności finansowe. Wiele instytucji szkolnictwa wyższego zaczęło polegać na dodatkowych dochodach i ciężko pracowało, aby przyciągnąć zagranicznych studentów. Stanowią oni średnio 15% - 25% populacji na uczelniach w Kanadzie, a na niektórych uniwersytetach nawet więcej.

Opr. MTA

Źródło: https://www.rcinet.ca